Podczas majowej sesji Rady Miasta doszło do ostrej wymiany zdań między radnym Bogdanem Dzakanowskim a przewodniczącym rady Zbigniewem Sobocińskim. Wyglądało to następująco:
BD: ? Dlaczego jako radny miasta Bydgoszczy nie otrzymałem pisma z Solca Kujawskiego?
ZS: ? Było adresowane do mnie.
BD: ? Było skierowane do rady miasta.
ZS: ? Przecież ma pan to pismo!
BD ? Tak, ale od moich przyjaciół z Solca, nie od pana przewodniczącego.
ZS ? Panie radny, zabieram panu głos, robi pan straszny bałagan na tej sesji.
BD ? Panie przewodniczący, proszę popatrzeć do statutu.
ZB ? Zarządzam 10-minutową przerwę, żeby pan radny się uspokoił.
Radny, a także jeden z bydgoskich dziennikarzy zaskarżyli postępowanie przewodniczącego rady do organu nadzoru. – Wojewoda uznała za zasadną skargę na Radę Miasta Bydgoszczy, dotyczącą sposobu rozpatrzenia skargi Przewodniczącego Rady Miejskiej w Solcu Kujawskim na działalność Prezydenta Miasta Bydgoszczy. 13 sierpnia br. zwróciła się do Rady Miasta Bydgoszczy o rozpatrzenie skargi Przewodniczącego Rady Miejskiej w Solcu Kujawskim z dnia 25 marca 2015 r. zgodnie z obowiązującymi przepisami.
W ocenie Wojewody skarga Przewodniczącego Rady Miejskiej w Solcu Kujawskim nie została wcześniej rozpatrzona zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego, gdyż nie doszło do rozpatrzenia jej przez organ kolegialny ? Radę Miasta Bydgoszczy, który na mocy art. 229 pkt 3 Kpa jest właściwy do rozpatrzenia skargi na działania Prezydenta Bydgoszczy ? poinformował nas Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.