"Dzik jest dziki, rząd jest zły!", "Wolność dla dzików!" i "Stop rzezi dzików!" - takie hasła skandowali dzisiaj w Bydgoszczy uczestnicy protestu przeciw zarządzonemu przez polskie władze masowemu odstrzałowi dzików. Manifestację na placu przed biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Gdańskiej zorganizował Bydgoski Ruch Antyłowiecki.
Jutro mają się rozpocząć wielkoobszarowe polowania na dziki w kilku powiatach na terenie trzech województw. Akcja tłumaczona jest koniecznością walki z afrykańskim pomorem świń. Przeciw polowaniom protestują środowiska ekologiczne i politycy z opozycji. Akcja określana jest przez nich jako "rzeź dzików w Polsce".
W naszym mieście do protestu wezwał Bydgoski Ruch Antyłowiecki. O godz. 17.30 na placu przy ul. Gdańskiej pod oknami biur posłów Prawa i Sprawiedliwości zebrało się około 150 osób. Protestujący nie przyjmują wyjaśnień rządu i tłumaczyli podczas manifestacji, że polowania przyczyniają się do rozprzestrzeniania ASF przez masową migrację wystraszonych zwierząt i brak bioasekuracji myśliwych, którzy po każdym kontakcie z krwią zwierzęcia, sami są źródłem zarazy. "Dzikie świnie wpływają pozytywnie na bioróżnorodność lasów przez buchtowanie ściółki, a także na ich stan sanitarny ponieważ zjadają padlinę. Żywią się też szkodnikami drzew, przez co chronią drzewostany przed gradacjami" - tłumaczyli podczas demonstracji.
Protest wsparli Obywatele RP oraz działacze bydgoskiego Komitetu Obrony Demokracji z Karolem Słowińskim na czele. Obecni byli też anarchiści i przedstawiciele środowisk ekologicznych. Pikietujący biura PiS skandowali: "Dzik jest dziki, rząd jest zły!", "Wolność dla dzików!" i "Stop rzezi dzików". Przemawiający wytykali politykom PiS niedotrzymanie obietnic wyborczych dotyczących ochrony praw zwierząt.
Tymczasem plany polskiego rządu dotyczące odstrzału dzików jako sposobu na walkę z afrykańskim pomorem świń popiera Komisja Europejska. Rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej podkreśliła, że istnieją różne sposoby walki z ASF, począwszy od zwiększania wiedzy na ten temat, aż po działania związane z rolnictwem. "Sanitarny odstrzał dzików jest jednym ze środków walki z ASF pod warunkiem, że jest dokonywany w odpowiednim miejscu i w odpowiedni sposób. Według naszych informacji to właśnie robi Polska" - stwierdziła Anna-Kaisa Itkonen.
Nie tylko KE uważa, że odstrzał dzików jest właściwym sposobem walki z ASF. Decyzję w tej sprawie podjęli także ministrowie krajów UE na spotkaniu ministerialnym 19 grudnia w Brukseli. „Szczególną uwagę należy zwrócić na zarządzanie populacjami dzików, minimalizowanie rozprzestrzeniania się dzików na dotkniętych ASF obszarach lub w strefach ryzyka rozprzestrzeniania się (choroby – PAP)” – czytamy w dokumencie ze spotkania ministrów krajów UE.
W Polsce wzmożone polowania na dziki mają odbyć się 12, 19 i 26 stycznia.