Radnym seniorem w składzie rady miasta poprzedniej kadencji był Zbigniew Fronczek (ur. 1935 r.) Pobierał on wysoką emeryturę, ale niezależnie od tego prowadził prywatną praktykę lekarską. O cztery lata młodszą od niego emerytką była śp. Felicja Gwincińska, a o piętnaście Bernadeta Różańska-Majchrzak, która świadczenia emerytalne zaczęła otrzymywać w marcu 2006 roku, czyli niedługo przed wyborami, w których zdobyła mandat radnego. Właściwie na tym listę można by zamknąć, ale Lech Zagłoba-Zygler został wybrany do rady miasta jako nauczyciel, ale oświadczenie majątkowe za rok 2007 wypełnił już jako emeryt.

Łącznie więc w radzie miasta w latach 2006-10 było czworo radnych otrzymujących emeryturę, a w obecnej kadencji jest ich pięcioro: Bernadeta Różańska-Majchrzak, Marek Jeleniewski, Teresa Nawrocka, Lech Zagłoba-Zygler i Ryszard Zawiszewski. Natomiast Grażyna Kufel napisała w swoim oświadczeniu majątkowych, że otrzymała w 2013 roku 10 369 zł z tytułu renty.

Najskromniejszą emeryturę pobiera Bernadeta Różańska-Majchrzak. W miniony roku ZUS przekazał jej nieco ponad 24 tys. zł. Biją ją na głowę radni SLD. Marek Jeleniowski otrzymał w 2013 roku świadczenia emerytalne na łączną kwotę 41 tys. zł, natomiast emerytura Teresy Nawrockiej i 1/2 renty z tytułu choroby zawodowej stanowiły w sumie 36 660 zł. Ryszard Zawiszewski napisał w oświadczeniu majątkowym, że jego miesięczna emerytura wynosi 3020 zł 25 gr, co się złożyło w minionym roku na kwotę 36 246 zł.

Najlepiej radzi sobie na emeryturze Marek Jeleniewski. Radny SLD poinformował w oświadczeniu majątkowym, że zarabia też z tytułu umowy o pracę z bydgoskim UKW oraz z warszawską Szkołą Wyższą Psychologii Społecznej i podał dwie kwoty 130 tys. zł i 87 tys. zł.