Aktywiści Młodzieży Wszechpolskiej podczas konferencji prasowej na parkingu przed urzędem wojewódzkim skrytykowali nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, dokonaną przez parlament w ekspresowym tempie i podpisaną przez prezydenta.
- Nie może być tak że suwerenne państwo pod wpływem i naciskami państwa żydowskiego zmienia swoją ustawę. Polska zachowuje się jak wasal - skomentował decyzję parlamentu i prezydenta RP Mariusz Sielski, prezes Młodzieży Wszechpolskiej w Bydgoszczy. Sielski podkreślił, że wykreślenie z ustawy art. 55a oraz art. 55b, które przewidywały sankcje karne dla obywateli polskich i cudzoziemców, którzy publicznie i wbrew faktom przypisywaliby narodowi polskiemu lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciw ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne. Przestępstwo to miało być ścigane niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu ich popełnienia.
- Polska prowadzi politykę zagraniczną w oparciu o Stany Zjednoczone Ameryki I Izrael - ocenił Sielski i dodał, że ustawa straciła rację bytu, ponieważ przed jej uchwaleniem również można było na drodze cywilnoprawnej - tak jak to uczynił Karol Tendera, pozywając niemiecką stację ZDF - dochodzić ochrony praw narodu polskiego w przypadku kłamliwego przypisywania mu odpowiedzialności za zbrodnie niemieckie.
