W ramach wewnętrznej kampanii wyborczej o funkcję przewodniczącego Platformy Obywatelskiej do Bydgoszczy przyjechał kandydat na lidera partii Borys Budka. Zyskał wsparcie posła Pawła Olszewskiego i prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego.
W Platformie Obywatelskiej rozpoczęła się wewnętrzna kampania wyborcza o funkcję przewodniczącego partii. Szef klubu parlamentarnego PO Borys Budka kampanię rozpoczął od Bydgoszczy.
- Jedynym słusznym kandydatem, którego Bydgoszcz będzie wspierać, to jest przewodniczący Budka - powiedział podczas konferencji prasowej poseł Paweł Olszewski. Lider PO w Bydgoszczy poinformował, że dzisiaj mija termin rejestracji kandydatów na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Wyboru nowego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej dokonają 25 stycznia w głosowaniu korespondencyjnym członkowie partii. Ewentualna druga tura odbędzie się 8 lutego. Jest ona bardzo prawdopodobna, bo do przewodzenia PO zgłosiło się sześciu kandydatów, oprócz Budki: senator Bogdan Zdrojewski, europoseł Bartosz Arłukowicz, wiceszef partii Tomasz Siemoniak, posłanka Joanna Mucha i poseł Bartłomiej Sienkiewicz. Dotychczasowy lider PO Grzegorz Schetyna ogłosił dzisiaj, że nie będzie kandydował. Schetyna wskazał jednak na swojego następcę. Na konferencji prasowej w Warszawie wsparł byłego ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka.
- Platforma Obywatelska potrzebuje nowej energii, potrzebuje odnowy, ale potrzebuje również takiej dobrej idei, która legła u podstaw, kiedy blisko 19 lat temu była zakładana - mówił w Bydgoszczy Borys Budka i wskazał na filary, na których partia powinna się opierać. Pierwszym filarem, na który wskazał Budka była samorządność. - PO powinna się opowiedzieć się po stronie ludzi ciężko pracujących, przedsiębiorców - wymienił drugi filar, tłumacząc, dlaczego jest tak ważny: bo "ludzie ciężko pracujący swoimi podatkami pozwalają na to, by były możliwe programy społeczne". Borys Budka wskazał też, że PO "jest ugrupowaniem wartości", czyli odnowa powinna polegać na "powrocie do elementarnej solidarności i poczucia wolności dla każdego Polaka i Polki".
Borys Budka skomentował też rezygnację Grzegorza Schetyny. - Kończy się pewna era w Platformie - stwierdził i dodał, ze partia potrzebuje nie liftingu, a prawdziwej odnowy. Poproszony o skomentowanie zarzutów korupcyjnych kierowanych pod adresem marszałka Senatu RP Tomasza Grodzkiego, stwierdził, że to "żenująca propaganda". - Świadczy o tych, którzy podawają nieprawdziwe informacje sprzed kilkudziesięciu lat - skwitował.
Do kandydatury Borysa Budki entuzjastycznie odniósł się prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. - Dziękuję za tak jasną deklarację do powrotu do wspierania samorządu. Powrotu, ponieważ przez ostatnie cztery lata mamy ewidentny odwrót od samorządności, zabierania nam kompetencji. Śmiało zadeklaruję, że mój głos już ma. Do tego będę przekonywał koleżanki i kolegów - oświadczył prezydent Bruski.