Jak zwykle sala kawiarni pękała w szwach. Kilkadziesiąt osób zgromadziło się, by wysłuchać nie tylko wierszy w interpretacjach samej autorki, ale także rozmowy o kulisach procesu twórczego, którą z Alicją Podlas prowadziła – jak zwykle podczas Czwartków Literackich – opiekunka kawiarni – Barbara Jendrzejewska.

Alicja Podlas odpowiadała między innymi na pytania o definicję poezji i jej rolę w codziennym życiu. – Przez poezję można wyrazić swoje myśli, a ja chcę, żeby ktoś czytał moje myśli i żeby miały one skrzydła. Poezja jest nośna. Wiersz jest zalążkiem myśli, albo spostrzeżeniem – mówiła autorka. – Bardzo bliskie jest mi ludzkie życie, w różnych barwach. Inspirację do poezji stanowi samo życie. Wzięłam dzień urlopu, pojechałam do miasta i patrzyłam ludziom w twarze – opowiadała Alicja Podlas.

Autorka opowiadała również o początkach kariery. – Do wydania debiutanckiego tomiku “Morfeusz nie zamknął drzwi” namówił mnie ówczesny prezes Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury Maksymilian Bart Kozłowski – wspominała Alicja Podlas.