Media całą Polskę zaintrygowały niecodziennym zakończeniem procesu karnego w sprawie zamordowania dyrektora PZU w Bydgoszczy. Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w tej sprawie skazał na 25 lat więzienia byłego dealera mercedesa z Brzozy Tomasza G. oraz Henryka L., ps. Lewatywa i Adama S., ps. Smoła. Obecny podczas ogłoszenia wyroku Tomasz G. nie niepokojony przez nikogo opuścił salę sadową i zniknął. Pozostali oskarżeni byli podczas publikacji orzeczenia nieobecni, bo nie przyszli na rozprawę. Taki finał przewodu sądowego stał się przedmiotem powszechnej krytyki.

Na szczęście Tomasz G., półtora tygodnia później, sam zgłosił się na policję i poddał tymczasowemu aresztowaniu. Zadziałał również bydgoski sąd.

Komunikat o treści: “Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wydał listy gończe za skazanymi (wyrok nie jest prawomocny) w procesie o zabójstwo dyrektora PZU w celu zatrzymania i doprowadzenia do aresztu w związku z postanowieniem o ich tymczasowym aresztowaniu” – pojawił się dzisiaj na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji wraz z wizerunkami pozostałych skazanych, którzy się dotąd sami nie zgłosili i apelem do wszystkich, którzy znają miejsce pobytu lub mogą pomóc w zatrzymaniu poszukiwanych osób o kontakt osobisty z policjantami WK KWP w Bydgoszczy przy ulicy Powstańców Wielkopolskich 7, telefoniczny (52) 588 15 11, 997 lub najbliższą jednostką policji.

Skazani ani chybi ukrywają się gdzieś w naszym mieście.