Wyjazd o 21.00 na Ukrainę oznacza, że jechać się będzie całą noc i dzień, a kiedy się dotrze na miejsce nie wiadomo, bo to zależy od tego, ile godzin się spędzi stojąc na granicy. Wyjechało z Bydgoszczy pięć osób: Maciej Różycki, Jan Perejczuk, Adrianna Piekarska, Jarosław Janczewski i Tomasz Jasiński, wśród nich trzech doświadczonych kierowców, którzy będą na zmianę prowadzić.
Najpierw bydgoszczanie pojadą do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, znajdującej się w miejscowości Fastów w pobliżu Kijowa. Tam zatrzymają się na noc. Pozostała część darów zawieziona zostanie do Narowli i Mozyrza na Białorusi. Ich dystrybucją zajmą się ks. proboszcz Wincenty Siewrug i pani prezes Regionalnego Oddziału Związku Polaków.
Darów zebrano bardzo dużo. Organizatorzy są zaskoczeni pozytywnym oddźwiękiem na apel o przynoszenie rzeczy, które mogą być przydatne ludziom za wschodnią granicą naszego kraju. Jedno z pomieszczeń biura posła Tomasz Latosa było nimi całkowicie wypełnione.
- Nie spodziewaliśmy się, że będzie tak ogromna ilość darów. Nie damy rady wszystkich rzeczy zawieźć. Zastanawiamy się teraz, jak dostarczyć te, które nie znalazły się w transporcie – wyznał nam Krystian Frelichowski, koordynator zbiórki.
Organizatorzy akcji serdecznie dziękują wszystkim darczyńcom, a także placówkom i organizacjom, które się do niej włączyły, a były to: SK PTSM przy Zespole Szkół w Złejwsi Wielkiej, ZS nr.10 i Gimnazjum nr 9 w Bydgoszczy, Parafia w Niemczu, GOPS w Białych Błotach, Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe i Przedszkole 87 w Gdańsku. Komitet Zakładowy NSZZ ?Solidarność? przy Miejskich Wodociągach i Kanalizacji w Bydgoszczy, KGP i PiS w Świeciu, Otwarta Przestrzeń ?Światłownia?.