Aktywiści Lewicy Razem apelują w liście otwartym do posła Tomasza Latosa o zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do poziomu 7,2% PKB.
Działaczy Lewicy Razem wzburzyło zamknięcie bezpłatnej poradni laktacyjnej w Bydgoszczy, która mieściła się w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela. - Jest to kolejny cios w polską ochronę zdrowia i wielka strata dla kobiet, których nie stać na wizytę w prywatnych gabinetach . - powiedziała Marta Gracz podczas konferencji prasowej przy wejściu do biur poselskich posłów PiS przy ul. Gdańskiej. - Powodem jest brak pieniędzy. Należy zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia do 7,2% PKB - wskazała na sposób rozwiązania braku pieniędzy w systemie ochrony zdrowia, dodając, że właśnie takie rozwiązanie przewiduje przygotowany przez Lewicę Razem projekt ustawy.
- Zwracamy się do posła Tomasza Latosa, przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia w liście otwartym z prośbą o niezwłoczne podjęcie prac nad rzeczoną ustawą, pozytywne jej zaopiniowanie i skierowanie do dalszych prac sejmowych. Ten projekt postawi na nogi naszą ochronę zdrowia, a także da nadzieję na przywrócenie do życia takich placówek jak bydgoska poradnia laktacyjna - stwierdziła Karolina Kozłowska.
Michał Wysocki, lider bydgoskiej Lewicy, przekazał dziennikarzom list do posła Tomasza Latosa, wzywający posłów do poparcia projektu Lewicy Razem. - Trwające od lat niedoinwestowanie ochrony zdrowia zmusza obywateli i obywatelki do szukania pomocy na własną rękę, co nie powinno mieć miejsca w normalnie funkcjonującym państwie. Mamy nadzieję, że poseł Latos podziela nasze obawy i troskę o dobro matek w Bydgoszczy. Oczekujemy, że poseł Latos w Bydgoszczy zabezpieczy naszą ochronę zdrowia - powiedział Wysocki.
Fot. Jacek Nowacki