Pierwsze punkty spod kosza zdobyła Gintara Petronyte. Po “trójce” Gajdy gospodynie prowadziły 5:0. Wysokie CCC całkowicie dominowały pod koszem, a na obwodzie szalała Valerija Musina. Rosjanka w pierwszej kwarcie rzuciła 10 punktów, a polkowiczanki pierwszą część gry wygrały 27:18. Druga kwarta to również ogromna przewaga koszykarek z Dolnego Śląska. Gdyby nie nonszalancja w grze (9 strat w pierwszej połowie) to prowadzenie CCC byłoby wyższe.
Po zmianie stron nadal to gospodynie nadawały ton wydarzeniom na parkiecie. Trenerzy Koziorowicz i Rusin często rotowali składem, dając pograć niemal wszystkim swoim podopiecznym. Na parkiecie nie pojawiła się tylko Agata Szczepanik. Regularnością imponowała Megan Frazee, która zarówno przed przerwą, jak i po niej, rzuciła osiem punktów i z dorobkiem 16 “oczek” okazała się najskuteczniejszą zawodniczką meczu. Co więcej, Amerykanka zaliczyła także 9 zbiórek i wraz z Musiną także w tym elemencie była najlepsza.
Trener Adam Ziemiński pogodzony z porażką dał szansę gry młodszym zawodniczkom. Sporo minut na parkiecie spędziły Paulina Kuras, Karina Szybała, Edyta Faleńczyk. Za tydzień drugi poważny egzamin przed koszykarkami znad Brdy. Do Bydgoszczy przyjeżdża Lotos Gdynia i trudno mieć nadzieję, że Artego stawi gdyniankom większy opór.
CCC Polkowice – Artego Bydgoszcz 70:49 (27:18, 13:11, 15:12, 15:8)
CCC: Frazee 16, Musina 15, Maltsi 14, Zoll 6, Perovanović 6, Gajda 5, Petronyte 4, Walich i Majewska po 2, Puss i Jasnowska 0.
ARTEGO: Jimenez 15, Koc 10, Górzyńska-Szymczak 7, Mowlik i Mrozińska 5, Szott 4, Kułaga 2, Faleńczyk 1, Kuras 0, Szybała 0.