Dzisiaj mija termin rozliczenia podatku dochodowego w Polsce. Działacze Partii KORWiN, wchodzącej w skład Konfederacji, domagają się likwidacji tego podatku. Dzisiaj, w samo południe, ze Starego Rynku wzór deklaracji PIT wysłany został w kosmos.

"Wysyłamy PIT-y w kosmos" - to doroczna akcja wolnościowych polityków Partii KORWiN, którzy ostatniego dnia kwietnia organizują protesty przeciw PIT-om.

Prezes Partii KORWiN Okręgu Bydgoskiego mec. Joanna Wawrzyniak stwierdziła, że przynoszący więcej szkód niż pożytku podatek dochodowy nie tylko nie jest w Polsce ograniczany, czy likwidowany, ale że grozi jego podwyższenie. - Rząd zapowiedział podwyżki składek zdrowotnych i pozbawienie możliwości ich odliczenia od uzyskanego dochodu. Będziemy mieć do czynienia z utajoną podwyżką podatku dochodowego. Dzieje się to, kiedy zapowiedzi podwyższenia stopy wolnej od podatku są coraz bardziej tonowane - powiedziała mec. Wawrzyniak, dodając, że po uchwaleniu 4 maja przez sejm Krajowego Planu Odbudowy, który faktycznie jest planem zadłużania Unii Europejskiej i państw wchodzących w jej skład, kolejne podwyżki podatku dochodowego też wydają się nieuniknione.

- Podatek dochodowy to hamulec dla rozwoju, dla aktywności i pracowitości. Premiuje bezczynność i deprecjonuje pracę - powiedział Adrian Rotnicki, przedsiębiorca. - Dajmy ludziom pracować i rozwijać się, a nie tłamsić ich kompetencje i możliwości przez ucisk fiskalny państwa - dodał Skotnicki, stwierdzając, że ustroje upadają nie dlatego, że są złe, okrutne i niesprawiedliwe, tylko dlatego, że bankrutują. - Z Polski w minionych latach wyjechały miliony młodych ludzi dlatego, bo za granicą opodatkowanie pracy jest mniejsze. Praca jest tam warta dużo więcej - stwierdził.

Damian Gastoł, lider bydgoskiego Klubu Konfederacji stwierdził, że podatek dochodowy służy rządowi do inwigilacji obywateli. I to jest jego racją bytu.

W trakcie konferencji działacze partii KORWiN "wysłali PIT-y w kosmos",  podczepiając formularze do balonów, wypełnionych helem.