Zaledwie 4 zdobyte punkty, 7 strzelonych goli przy 10 straconych bramkach, to dotychczasowy dorobek Zawiszy w rundzie wiosennej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że rywalami ?niebiesko-czarnych? były zespoły ze środka tabeli (Ruch Radzionków, Flota Świnoujście) lub kluby, których ambicje sięgają tylko utrzymania w I lidze jak grudziądzka Olimpia czy Dolcan Ząbki, to położenie marzących o T-Mobile Ekstraklasie zawiszaków stało się bardzo trudne. Na piłkarzy Janusza Kubota czekają najtrudniejsze pojedynki. U siebie z Arką i Pogonią oraz na wyjeździe z Bogdanką Łęczna, Piastem Gliwice. Łącznie na 10 pozostałych do końca ligi kolejek, aż 6 Zawisza rozegra na wyjeździe!
- I liga jest w tym sezonie ciekawsza od ekstraklasy – mówi dla “Ilustrowanego Kuriera Polskiego” Janusz Kubot, trener Zawiszy. – Połowa drużyn walczy o awans, a druga połowa o utrzymanie. Każdy może wygrać z każdym i do końca walka będzie bardzo interesująca. Wszyscy z czołówki gubią punkty i jest to dla nas szansa, aby liczyć się w walce o awans. Proszę jednak o to, abyśmy pamiętali od jakiego pułapu zacząłem pracę w Bydgoszczy. O awans mieliśmy się bić po 2-4 latach. Dobra gra w pierwszej części sezonu wszystko przyspieszyła. Klub i drużyna muszą jednak okrzepnąć w sytuacji, w której wywierana jest presja wejścia do piłkarskiej ekstraklasy.
Podobna sytuacja była przy Gdańskiej w rundzie jesiennej. Zawisza także zaczął sezon przeciętnie, ale po serii remisów przyszła passa wygranych i przez długi okres Zawisza był liderem. Teraz jest jednak już najwyższa pora, aby zwyciężyć ligowego średniaka, jakim jest Kolejarz Stróże. Tylko komplet punktów da nadzieję na powrót do gry o ekstraklasę, poprawi atmosferę w drużynie i pozwoli odbudować nadszarpnięte zaufanie.
O przygotowaniach do tego arcyważnego spotkania trener Janusz Kubot mówi tak:
- Będę przygotowywał zespół tradycyjnie już w mikrocyklu treningowym. Będziemy także analizować pierwsze 15 minut meczu w Ząbkach, bo tak nie możemy zaczynać żadnego spotkania. To się nie może więcej powtórzyć. Sobotni mecz będzie dla mnie wyjątkowy, bo w minionym sezonie trenowałem właśnie Kolejarza. Okres jaki spędziłem w tym klubie zawsze będę wspominał wyjątkowo pozytywnie. Przychodziłem do Stróż w sytuacji, w której trudno było myśleć o utrzymaniu tego zespołu w lidze. Udało nam się ten plan zrealizować, dziś Kolejarz to już zupełnie inny zespół. Doszło kilku bardzo ciekawych zawodników i tak jak my są odkryciem ligi. Zapowiada się znakomity mecz, ale myślę, że w końcu złapiemy rytm i zaczniemy wygrywać.
Problemem ?Zetki? jest brak skuteczności napastników. Klub zimą wypożyczył do Olimpii Elbląg Tomasza Chałasa, a ten na Warmii odwdzięcza się za zaufanie kolejnymi golami. Czy Janusz Kubot nie żałuje, że zgodził się oddać strzelającego teraz bramki snajpera?
- Tomek miał okazję przez pierwszą rundę przekonać mnie i zarząd do tego, że warto na niego stawiać. Nie zrobił tego, a miał swoje minuty na boisku. Zgodziliśmy się na jego wypożyczenie do Elbląga właśnie po to, żeby się tam odbudował. Nie zerwaliśmy kontaktów i mam nadzieję, że po sezonie trafi do nas na zajęcia gotowy do podjęcia rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie Zawiszy – stwierdza trener Kubot.
Sobotniego rywala trudno zaliczyć do potentatów, ale goście grają nadzwyczaj skutecznie. Kolejarz zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli z dorobkiem 37 pkt., ale raczej trudno przypuszczać, że na tym miejscu rozgrywki zakończy. W Stróżach cieszą się, że w liczącej 2,5 tys mieszkańców miejscowości za małe pieniądze zbudowano solidny zespół, który z roku na rok radzi sobie coraz lepiej. Duża w tym zasługa trenera Przemysława Cecherza. Jednak w przerwie zimowej stracił dwóch podstawowych piłkarzy. Stróże opuścił najskuteczniejszy jesienią Rafał Zawiślan i obrońca Dawid Szufryn. W tej sytuacji liderem ekipy z Małopolski jest Witold Cichy ? przymierzany latem do gry w Zawiszy.
O tym, kto zachowa więcej spokoju na boisku i poza nim, przekonamy się w sobotę na stadionie Zawiszy. Początek spotkania o godzinie 18.30. Relację na żywo rozpoczniemy o godz. 18.20: TUTAJ Zapraszamy!