Bydgoscy policjanci odzyskali Range Rovera skradzionego w Wielkiej Brytanii. Z samochodu, wartego 300 tys. zł, ostał się ino szkielet szkielet.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy wytropili na terenie powiatu bydgoskiego tzw. dziuplę. W piątek, 30 listopada, przeszukali posesję. W pomieszczeniu gospodarczym funkcjonariusze znaleźli ogołocony szkielet samochodu marki Range Rover. Obok leżały wymontowane od niego części.

Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że pojazd ten został skradziony na terenie Wielkiej Brytanii, a jego wartość szacuje się na ponad 300 tysięcy złotych. 39-letni mężczyzna zamieszany w przestępstwo trafił do policyjnego aresztu. Śledczy z Koronowa postawili mu zarzut paserstwa. W sobotę (1 grudnia) podejrzany został doprowadzony do prokuratury w Nakle nad Notecią. Prokurator po przesłuchaniu 39-latka zastosował wobec niego dozór policyjny.

- Teraz podejrzany będzie musiał stawiać się osobiście na bydgoski komisariat dwa razy w tygodniu - poinformował kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.