- Mimo że mamy spośród klubów ekstraklasy najniższy budżet naszym celem jest w ciągu dwóch lat walka o medal mistrzostw Polski! – oświadczył na konferencji prasowej prezes klubu Krzysztof Wodziński. – Jednak nie ubyło nam sponsorów, nawet kilku pozyskaliśmy. Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z nowym sponsorem, być może tytularnym od nowego sezonu. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy i wsparcia przez miasto. Aktualny nasz budżet to 245 tys. złotych (40 procent to dotacja miasta), co przy budżecie Unii Racibórz, jak słyszałem 4,5-milionowym niewiele. Wystarcza wyłącznie na cele sportowe, a działacze nie pobierają żadnych wynagrodzeń.
- Możemy korzystać do treningów z bydgoskich orlików, ale doskwiera nam brak stadionu. z tego powodu rozegraliśmy mało sparingów. Graliśmy z drużynami męskimi ze względu na koszty podróży, jakie musielibyśmy ponieść, gdybyśmy mieli grać z czołówką drużyn kobiecych. Stawiamy na promocję, materiały reklamowe, szaliki klubowe – wyjaśniał sytuację klubu przed sezonem Szymon Kowalik, kierownik I zespołu.
Działacze zaprezentowali przed ligową inauguracją sezonu nowe stroje naszych piłkarek nożnych. Trzeba przyznać, że dziewczyny prezentują się w nich elegancko i atrakcyjnie.
Pozyskana do bydgoskiego zespołu Kamila Rosińska tryska optymizmem: – W Bydgoszczy trenerzy stawiają dużo większe wymagania niż w Tuszynie, ale można się będzie pokazać, a kiedyś może… kadra Polski. W każdym razie atmosfera jest doskonała, megarodzinna. Nawet nie zwiedziłam Bydgoszczy, tak jesteśmy zajęte przygotowaniami i treningami. W końcu to ekstraklasa.