Nie ukrywał satysfakcji i zadowolenia prezydent Rafał Bruski na dzisiejszej konferencji prasowej z wczorajszego postanowienia Sądu Okręgowego oddalającego wniosek komitetu Porozumienie Dombrowicza. – Swoją wypowiedzią wyemitowaną na antenie Telewizji Polskiej w Bydgoszczy nie naruszyłem prawa wyborczego – stwierdził Bruski i przypomniał, że w odpowiedzi na wniosek Dombrowicza jego pełnomocnik przedstawił w sądzie 250 stron potwierdzających słowa o kłamliwej kampanii komitetu Konstantego Dombrowicza.
- Przypominam, że nie jest to pierwszy proces wyborczy, który wszczął pan Konstanty Dombrowicz. Poprzedni miał miejsce cztery lata temu. Wówczas zostałem pomówiony przez pana Konstantego Dombrowicza na antenie Radia Maryja – kontynuował Rafał Bruski. – Zapadł wyrok nakazujący odwołanie wypowiedzianych pomówień oraz zwrot kosztów procesu. Nie posiadam do dzisiaj żadnych dowodów na wykonanie wyroku zapadłego w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej – dodał Bruski, przypominając postanowienie sądu sprzed czterech lat.
- Od kandydata na urząd prezydenta wyborcy oczekują uczciwości i poszanowania prawdy. Jako bydgoszczanin nie wyobrażam sobie, aby reprezentował mnie na tak zaszczytnym stanowisku, jak funkcja prezydenta miasta, osoba, która prawa nie szanuje – stwierdził Rafał Bruski i do Konstantego Dombrowicza skierował apel o publiczne i niezwłoczne przedstawienie za pośrednictwem mediów dowodów potwierdzających wykonanie obowiązku nałożonego prawomocnym postanowieniem sądu.
Uczestniczący w konferencji prasowej nowo wybrany radny sejmiku województwa Zbigniew Pawłowicz odniósł się również do kampanii wyborczej rywala Rafał Bruskiego. – Chciałem się wypowiedzieć jako obserwator tej kampanii wyborczej, szczególnie jej drugiej tury, gdzie ona przybiera troszkę bardzo agresywną formę ze strony pana Dombrowicza. Państwo widzicie, takie różnego rodzaju przekazy, gdzie pokazywana jest Bydgoszcz, pokazywany jest Toruń, piękne jabłko, różowiutkie, czerwone pod Bydgoszczą, a pod Toruniem ogryzek. Myślę, że to źle wygląda wizualnie i źle wygląda jeśli chodzi o dwa nasze miasta, największe w regionie. Pan Dombrowicz podpisał dokument o porozumieniu dotyczącym Bydgosko-Toruńskiego Obszaru Metropolitalnego. To jest przejaw kampanii bardzo wizerunkowo złej. Mówienie, że jest się niezależnym prezydentem to jest okłamywanie wyborców. Ta niezależność jest wątpliwa – mówił polityk PO i tak swoją opinie uzasadnił: – Widzieliśmy wczoraj, kto jest po stronie pana Dombrowicza i wiemy już dziś, że również partia opozycyjna Prawo i Sprawiedliwość jest po stronie pana Dombrowicza. Prosiłbym, by nie wprowadzać w błąd wyborców, że się jest kandydatem niezależnym.