Działania śledcze w stosunku do jednej z największych w Polsce spółek węglowych prowadzone były od pewnego czasu przez policjantów Centralnego Biura Śledczego, prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, przy wspóludziale Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy, Kujawsko – Pomorskiego Urzędu Skarbowego, organów nadzoru budowlanego, Państwowej Inspekcji Pracy i Państwowej Inspekcji Handlowej. – Analiza zgromadzonych materiałów w postaci licznych dokumentów oraz przesłuchań świadków jednoznacznie wskazywała na znaczne nieprawidłowości w działaniu firmy. Wynikało z nich m.in., że węgiel sprowadzany z Rosji i Kazachstanu oferowany był jako polski, nieprawidłowości dotyczyły także jego jakości i ilości. Tworzono przy tym fikcyjną dokumentację związaną z dystrybucją węgla, części transakcji w ogóle nie ewidencjonowano. Wszystko wskazywało także na zorganizowany charakter prowadzonej działalności przestępnej, wymierzonej głównie w skarb państwa. Podjęto więc decyzję o zatrzymaniu osób podejrzewanych o kierowanie tym nielegalnym procederem – informuje nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
Akcja służb policyjnych nastąpiła wczoraj w godzinach porannych. Funkcjonariusze wkroczyli do siedzib spółki na terenie kilku województw. Zatrzymali 10 osób ze ścisłego kierownictwa oraz zabezpieczyli dokumentację firmy. Podejrzanym postawiono zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnienie przestępstw i przestępstw skarbowych, oszustwa przy sprzedaży węgla, wyłudzenia podatku VAT i prania pieniędzy.
Podczas przeszukań pomieszczeń i terenów spółki zabezpieczone zostały także gotówka i ruchomości – samochody, sprzęt i urządzenia służące do dystrybucji węgla o łącznej wartości ok. 3,5 mln zł oraz 50 tys. ton węgla o wartości rynkowej ok. 17 mln zł.
- Teraz policjantów i prokuratorów czeka analiza zgromadzonego materiału dokumentującego działalność spółki. Pozwoli to uszczegółowić, w jakim stopniu uszczuplono majątek skarbu państwa. Już teraz śledczy szacują, że podejrzani mogli wyłudzić zwrot nienależnego podatku VAT na kwotę co najmniej 35 mln zł, dopuścili się oszustw na kwotę ok. 30 mln zł i “wyprali” ponad 22 mln zł pochodzących z przestępstw. Od wyników licznych ekspertyz i analiz zależy ciąg dalszy postępowania. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań i możliwości postawienia kolejnych zarzutów osobom już zatrzymanym. Śledztwo jest prowadzone pod nadzorem Wydziału VI do spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy – stwierdza nadkom. Monika Chlebicz.