Legia Warszawa jest liderem T-Mobile Ekstraklasy. Zgromadziła 28 pkt. W 13 rozegranych meczach 9 wygrała, 3 przegrała i 1 zremisowała. Przegrała dotąd z Ruchem na wyjeździe, Lechią u siebie i Wisłą w Krakowie. Ostatnie spotkanie z ich udziałem zakończyło się remisem z Lechem w Poznaniu.

Zawisza jest siódmy w tabeli. Ma 16 pkt. po 4 meczach wygranych, 4 zremisowanych i 5 przegranych. Ostatni mecz to zwycięstwo we Wrocławiu ze Śląskiem 2:1. W spotkaniu z Legią do dyspozycji trenera Ryszarda Tarasiewicza będzie już Michał Masłowski, który za żółte kartki nie mógł zagrać we Wrocławiu.

W opinii ekspertów faworytem meczu jest mistrz Polski. Zawisza jest jednak na wyraźniej fali wznoszącej. Szkoda, że w składzie zabraknie kontuzjowanych Bernardo Vasconcelosa i Łukasza Skrzyńskiego. Wielu legionistów też jednak narzeka na kontuzje, a ostatni mecz z Lechem dał się we znaki szczególnie Łukaszowi Broziowi i Jakubowi Koseckiemu i mają oni nie zagrać.
Dotąd chwaliliśmy grę bydgoszczan. Nawet bardziej grę niż rezultaty. Mecz ze Śląskiem pokazał, że Zawisza potrafi też być skuteczny. Gdy jutro niebiesko-czarni zagrają mecz, w którym pokażą i śmiałą, i skuteczną grę, możemy być świadkami znakomitego widowiska, w którym gospodarze mogą pokusić się o sprawienie miłej niespodzianki.

Wiadomo już jedno: na stadionie Zawiszy padnie rekord frekwencji. W Bydgoszczy przed kasami Zawiszy ustawiają się kolejki, a ze stolicy na mecz ma przyjechać około dwóch tysięcy kibiców Legii.

Zawisza – Legia Warszawa
30 października, godz. 20.30

Bilety będzie można jeszcze jutro kupować od godz. 9.00 w kasach przed stadionem.