W 32. kolejce IV ligi Zawisza Bydgoszcz rozgromił w Izbicy Kujawskiej Kujawiankę 6:1, a BKS Bydgoszcz nie dał szans Kujawiakowi Kowal, wygrywając 6:0.
Zawisza z impetem rozpoczął w Izbicy Kujawskiej mecz z Kujawianką. Już w pierwszej minucie Tomasz Żyliński wpisał się na listę strzelców bramek. W 19 min. ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie gości. Do przerwy było 3:0 po bramce Wojciecha Mielcarka.
W drugiej połowie bramek też nie zabrakło. W 72 min. drugiego swojego gola zdobył Mielcarek, precyzyjnie piłkę lokując zza pola karnego w lewe górne okienko. Gospodarze zrewanżowali się w 80 min. Honorową bramkę dla Kujawianki strzelił Łukasz Grube.
Zawisza dobił rywala w doliczonym czasie gry. Po finezyjnej akcji (wyłożenie piłki do strzału pietą) kolejnego gola strzelił Mateusz Oczkowski, a wynik spotkania minutę później po kilkudziesięciometrowym rajdzie ustalił Kamil Żylski.
Po zwycięstwie Zawisza powrócił na pozycję lidera tabeli (66 pkt.), ale na krótko. Kilka godzin później Włocłavia pokonała Sportis Łochowo 5:1 i to zespół z Włocławka jest teraz liderem (67 pkt.).
Zawisza ma jeszcze do rozegrania jeden mecz zaległy. 16 czerwca podejmie na Gdańskiej Lidera Włocławek.
W innym dzisiejszym meczu BKS Bydgoszcz rozgromił Kujawiaka Kowal 6:0 (2:0).