Gdyby na początku sezonu ktoś powiedział, że w ostatnim meczu w ekstraklasie w roku 2013 bydgoski beniaminek zagra z poznańskim Lechem o 5. miejsce w tabeli uznalibyśmy go za niepoprawnego optymistę. Jednak zwycięstwo z Kolejorzem w meczu 13 grudnia może Zawiszę wywindować tak wysoko.

Lech Poznań po 20 rozegranych kolejkach zajmuje 4 miejsce w ligowej tabeli, z dorobkiem 33 punktów. Poznaniacy na wyjeździe grają nierówno. Potrafili wygrać z Lechią w Gdańsku 4:1, a nawet 6:1 z Cracovią w Krakowie, z drugiej strony w Białymstoku zostali odprawieni 2:0 przez Jagiellonię i niedawno przegrali 1:0 w Kielcach z Koroną. W sumie Lech na wyjazdach 3 razy zwyciężył, 4 razy przegrał i 3 razy zremisował. W tej sytuacji skoro w Bydgoszczy poległa i Wisła, i Legia nie ma mocnych argumentów za tym, by Lecha nie mogło spotkać to samo.

W Poznaniu Zawisza przegrał z Lechem 2:3. Wcale w meczu z Kolejorzem nie był drużyną słabszą i poznańscy kibice do 90 minuty drżeli o wynik.

W spotkaniu z Lechem nie wystąpi niestety podpora bydgoskiej defensywy André Micael, który w meczu z Podbeskidziem ukarany został 4. żółtą kartką i Sebastian Dudek z powodu kontuzji. Wróci na murawę Hérold Goulon, który w Bielsku-Białej pauzował za kartki.

Do Bydgoszczy nie przyjadą fani Lecha, bo trybuna dla gości będzie zamknięta wskutek decyzji wojewody kujawsko-pomorskiego. Nie grymaśmy jednak zanadto, w końcu władza pozwoliła zobaczyć mecz miejscowym. I to dobre!

Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań
stadion Zawiszy
13 grudnia (piątek), godzina 20.30