GKS nie zmusił dzisiaj Zawiszy do dużego wysiłku. Bydgoszczanie z kolei rozegrali spokojny, wakacyjny mecz. W takim sposobie rozegrania meczu, katowiczanie tylko asystowali bydgoszczanom. Pierwsza połowa była ospała, jakby to nie była walka o ligowe punkty. Bramka zdobyta w 33 min. przez Zawistowskiego potwierdziła jednak oczekiwania kibiców, że mecz zostanie rozegrany według scenariusza gospodarzy.
Druga połowa była tylko trochę żwawsza od pierwszej i to za sprawą bydgoszczan. Zawisza, a konkretnie Błąd dwukrotnie próbował sprawdzić snajperskie umiejętności Pawła Abbotta. W 50 i 53 min. dwukrotnie Błąd dośrodkował. Za pierwszym razem Abbott nie dosięgnął głową piłki, a za drugim zmarnował znakomitą okazję.
Katowice groźnie zagroziły bramce Witana w 74 min., gdy Fonfara minimalnie przestrzelił zza linii pola karnego i kilka minut później, gdy sędzia nie dostrzegł ręki naszego obrońcy, a protestujący Kujawa ukarany został żółtą kartką. Nasi wynik na 2:0 mogli podwyższyć w 80 min., ale Leśniewski nie tylko nie trafił do pustej bramki, ale nawet nie trafił w piłkę w znakomitej sytuacji.
Co jednak miało się wydarzyć, stało się w doliczonym czasie gry. Idealnie “obsłużył” prostopadłą piłką Geworgian wychodzącego na “czystą pozycję” Jakuba Wójcickiego. Ten pięknym, plasowanym strzałem w okienko nie dał szans Sabeli i wszyscy mogli spokojnie dopisać Zawiszy trzy punkty!
Jutro Flota Świnoujście podejmuje Okocimskiego. Jak wygra, zepchnie Zawiszę na drugie miejsce. Ale powiedzmy sobie szczerze, bydgoszczanie nie są jeszcze w formie, szczególnie Adrian Błąd nie czaruje nas swoimi akcjami jak w poprzednim sezonie. Gdy on i reszta drużyny zaskoczą, nie będziemy liczyć punktów przeciwników!
Więcej zdjęć z meczu można zobaczyć: TUTAJ
Zawisza – GKS Katowice 2:0 (1:0)
1:0 – Paweł Zawistowski 33’
2:0 – Jakub Wójcicki 90+3’
Zawisza zagrał w składzie: Andrzej Witan – Cezary Stefańczyk, Bartosz Kopacz, Błażej Jankowski, Piotr Petasz, Paweł Zawistowski, Hermes, Daniel Mąka (66’ Jakub Wójcicki), Michał Masłowski, Adrian Błąd (78’ Wahan Geworgian), Paweł Abbott (64’ Rafał Leśniewski).
GKS Katowice: Witold Sabela – Michal Farkas (64’ Marcin Pietroń), Mateusz Kamiński, Adrian Napierała, Bartosz Sobotka, Kamil Cholerzyński, Grzegorz Fonfara, Krzysztof Wołkowicz (46’ Alan Czerwiński), Przemysław Pitry, Bartłomiej Chwalibogowski, Rafał Kujawa (85’ Arkadiusz Kowalczyk).
Żółte kartki: Paweł Zawistowski (Zawisza) oraz Krzysztof Wołkowicz, Bartłomiej Chwalibogowski (GKS).
Widzów: 4,5 tys.