Zawisza efektownym zwycięstwem w Szczecinie przerwał passę porażek. Po pięciu przegranych pod rząd 2:1 w Szczecinie daje nadzieję, że w tym sezonie może być lepsze niż 8. miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.

W pierwszej połowie bydgoszczanie nie błyszczeli. To, co było dostrzegalne w ostatnich meczach w grze niebiesko-czarnych (w Szczecinie bydgoszczanie grali na biało) to jednostajność, schematyczność, a po zrealizowaniu z naddatkiem planów na tegoroczny sezon – problemy z motywacją do walki.

Już w 8.minucie gospodarze objęli prowadzenie. Wracający do obrony Luis Carlos wybił piłkę na 40. metr, ale tam szybko przejął ją ją Murawski i szybko dośrodkował w pole karne, a tam w tempo nadbiegł Frączczak i zdobył bramkę. Kilka minut później Drygas długim celnym podaniem wysłał w bój Alvarinho. Portugalczyk przekombinował, chciał przelobować bramkarza Pogoni, jednak strzelił niecelnie. Później Pogoń przeważała, grała szybciej, ale nie na tyle dobrze, by powiększyc zdobycz bramkową.

Trener bydgoszczan musiał w przerwie użyć wszystkich wszystkich sposobów wywarcia wpływu, by zmobilizować swoich podopiecznych. Odniosło to skutek taki, że zobaczyliśmy bydgoszczan, grajacych z większym przekonaniem. Gra przeniosła sie pod bramkę Janukiewicza, a portowcy często nie nadążali za szybciej grajacymi gośćmi. Gdy Lewandowski w 71 min. po raz drugi zobaczył żółty kartonik, osłabieni gospodarze z rzadka już wychodzili z piłka poza linię środkową. Zawisza cisnął, ale nieskutecznie. I gdy kibice zaczęli fetować zwycięstwo, na gospodarzy spadł pierwszy cios. Petasz dostał kilka metrów przed polem karnym piłkę i fantastycznym, podkręconym strzałem w same okienko wyrównał.
Zawisza nie zadowolił się jednak remisem. Poszedł za ciosem.
W doliczonym czasie gry Lewczuk dośrodkował w pole karne, a tam Kadu, jak rasowy egzekutor, przyjął piłkę jedną nogą, a drugą potężnym strzałem wpakował do siatki. Portowcy po wznowieniu zagościli jeszcze pod bramką Kaczmarka, ale odmienić losów meczu nie byli w stanie.

Pogoń Szczecin – Zawisza Bydgoszcz 1:2 (1:0)
1:0 – Frączczak 8’
1:1 – Petasz 88’
1:2 – Kadu 90+2’

Pogoń: Radosław Janukiewicz – Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Maciej Dąbrowski, Mateusz Lewandowski, Adam Frączczak, Rafał Murawski, Michał Walski (46’ Pavle Popara), Takafumi Akahoshi (79’ Hernani), Dominik Kun (62’ Patryk Małecki), Marcin Robak.

Zawisza: Wojciech Kaczmarek – Igor Lewczuk, Andre Micael, Łukasz Nawotczyński, Sebastian Ziajka, Jakub Wójcicki, Jorge Kadu, Alvarinho, Kamil Drygas, Luis Carlos (78’ Piotr Petasz), Wahan Geworgian (78’ Sebastian Dudek).

Żółte kartki: Sebastian Rudol, Mateusz Lewandowski (2- żółta) Adam Frączczak, Mateusz Lewandowski, Patryk Małecki, Marcin Robak (Pogoń) oraz Jorge Kadu, Piotr Petasz (Zawisza).