Cóż z tego że w drugiej połowie Zawisza dominował, że końcowe fragmenty gry to atak za atakiem Zawiszy. Wygrywa ten, kto strzela bramki. A dla Dolcanu zwycięskiego gola w 52 min. strzelił Rafał Grzelak.
Zawisza, mimo tej porażki nie traci kontaktu z czołówką tabeli. Rywale też mają potknięcia. Bardziej niepokoi styl gry i brak skuteczności bydgoszczan. Czy jest szansa na zmianę? Przekonamy się za tydzień na Gdańskiej, gdzie Zawisza podejmować będzie Kolejarza Stróże. To będzie mecz ostatniej szansy na pozostanie w walce o ekstraklasę.
Zawisza zagrał w składzie: Bojan Pejkow, Adrian Błąd, Martins Ekwueme (46’ Paweł Zawistowski), Krzysztof Hrymowicz, Michał Ilków-Gołąb, Vladimir Kukol, Michał Masłowski, Łukasz Skrzyński, Cezary Stefańczyk (78’ Rafał Piętka), Paweł Strąk (67’ Rafał Leśniewski), Jakub Wójcicki