Zawisza z animuszem ruszył do przodu w pierwszych minutach spotkania i kilkukrotnie zagroził bramce gości. Górnik przebudził się po kwadransie. Wtedy Nakoulma ograł obrońcę, ale na szczęście spudłował. W odpowiedzi dobrą okazję na bramkę zamienić mógł Luis Carlos. Po tej akcji gra się uspokoiła. Niestety, w 36 min. po kontrze gości i dośrodkowaniu w pole karne interweniujący Łukasz Nawotczyński “wybił” piłkę tak niefortunnie, że nie dał szans Wojciechowi Kaczmarkowi. Samobójcza bramka podcięła niebiesko-czarnych.

Druga połowa zaczęła się jak pierwsza. Zawisza przeważał, ale nic z tego nie wynikało. W 57 min. kontra Zawiszy rozegrana została z rozmachem. Luis Carlos otrzymał idealne dośrodkowanie na głowę. W pełnym biegu strzelił poprawnie w róg, ale Kasprzik intuicyjnie rzucił się i ciałem wybił piłkę na róg.

Potem cała seria rzutów rożnych gospodarzy poprawiła statystykę, ale Kasprzik ciągle zachowywał czyste konto. W 72 min. potężny strzał z rzutu wolnego Petasza bramkarz Górnika odbił w ostatnim momencie. W 77 min. Geworgian znakomicie przyjął długie podanie w polu karnym gości, ograł obrońcę, ale strzał z półobrotu o niecały metr minął słupek. Zawisza szturmował, ale brakowało tego ostatniego podania.

W doliczonym czasie gry dwukrotnie zakotłowało się pod bramką Górnika. Petasz znakomicie wykonał rzut wolny z idealnego miejsca na dośrodkowanie – kilka metrów za narożnikiem pola karnego. Dwóch przemieszczających się zawodników Zawiszy nie trafiło jednak w piłkę. Kasprzik byłby bezradny. Potem jeszcze Ziajka próbował wyrównać, ale jego strzał zza linii pola karnego minął bramkę. W 97 min. nastąpiło to ostatnie podanie i piłka wpadła do siatki. Niestety, sędzia odgwizdał spalonego. Problem w tym, że tego spalonego tak naprawdę nie było.

Ostani mecz sezonu na Gdańskiej śledził 1000 kibiców. W niedzielę, 1 czerwca, Zawisza zakończy tegoroczne rozgrywki w ekstraklasie meczem w Krakowie z Wisłą.

Więcej zdjęć z meczu: TUTAJ

Zawisza Bydgoszcz – Górnik Zabrze 0:1 (0:1)
0:1 – Nawotczyński (sam.) 36’

Żółte kartki: Carlos (Zawisza) oraz Nakoulma (Górnik).

Zawisza: Wojciech Kaczmarek (53’ Andrzej Witan) – Igor Lewczuk, Andre Micael, Łukasz Nawotczyński, Piotr Petasz, Luis Carlos (71’ Wahan Geworgian), Sebastian Dudek (86’ Sebastian Ziajka), Kamil Drygas, Jakub Wójcicki, Alvarinho, Jorge Kadu.

Górnik: Grzegorz Kasprzik – Maciej Mańka, Adam Danch, Antoni Łukasiewicz, Ołeksandr Szeweluchin, Łukasz Madej (69’ Mateusz Zachara), Szymon Drewniak (86’ Radosław Sobolewski), Maciej Małkowski, Dzikamai Gwaze, Prejuce Nakoulma, Wojciech Łuczak (69’ Rafał Kurzawa).