Mecz rozpoczął się dla bydgoszczan znakomicie. W 17 min. Alvarinho wygrał pojedynek szybkościowy z Czekajem i przelogował Miśkiewicza. Wisła odpowiedziała po trzech minutach. Paweł Brożek znalazł się w sytuacji sam na sam z Witanem i nie zmarnował okazji.

Spotkanie było wyrównane, ale to Zawisza częściej dochodził do pozycji strzeleckich. Cóż z tego skoro wiślacy byli bardziej skuteczni. Fatalny kiks stoperów Zawiszy w 35 min. wykorzystał Łukasz Garguła, podając do Brożka. Ten w bilardowy sposób wyłożył piłkę Semirowi Stiliciowi, który nie miał problemów trafić do pustej bramki.

W drugiej połowie oglądaliśmy ponownie wyrównane spotkanie z tym, że teraz statystyki przemawiały bardziej za gospodarzami. Wymik mógł ulec zmianie w doliczonym czasie gry. Najpierw Stilić mógł strzelić trzecia bramkę z rzutu wolnego,a le piłka o centymetry przeleciała nad poprzeczką bramki Zawiszy. W ostatniej minucie efektowną przewrotką popisał się Drygas, ale Miśkiewicz był na posterunku.

Zawisza kończy sezon na 8. miejscu w Polsce.

Wisła Kraków – Zawisza Bydgoszcz 2:1 (2:1)
0:1 – Alvarinho 17’
1:1 – Paweł Brożek 20’
2:1 – Stilić 35’

Żółta kartka: Hermes, Alvarinho, Lewczuk, Nawotczyński (Zawisza).

Wisła: Michał Miśkiewicz – Łukasz Burliga (85’ Alan Uryga), Michał Czekaj, Dariusz Dudka, Piotr Brożek (49’ Piotr Żemło) – Michał Chrapek (90’ Tomasz Zając), Ostoja Stjepanović – Łukasz Garguła, Semir Stilić, Donald Guerrier – Paweł Brożek.

Zawisza: Andrzej Witan – Igor Lewczuk, Łukasz Nawotczyński, Andre Micael, Piotr Petasz (75’ Sebastian Dudek) – Kamil Drygas – Alvarinho, Jakub Wójcicki, Wahan Geworgian (56’ Hermes), Luis Carlos (62’ Sebastian Ziajka) – Jorge Kadu.