Zawisza zgodnie z planem i nadziejami bydgoskich kibiców przywozi z Poznania 3 pkt. Mecz był pod kontrolą bydgoszczan, ale jak się prowadzi zaledwie jedną bramką o nieszczęście łatwo.

Zawisza mógł wygrać wyżej. Szczególnie w drugiej połowie, gdy sędzia pochopnie odgwizdał spalonego, gdy Wójcicki wyszedł na pozycję “sam na sam” z bramkarzem Warty. Tuż przed końcem meczu Wójcicki wyłożył Geworgianowi piłkę, a ten tylko sam wie, dlaczego nie ulokował jej w siatce.

Zwycięstwo dała akcja w 33 min., kiedy to na polu karnym sfaulowany został Wójcicki, a jedenastkę na bramkę zamienił Abbott.

Warta nie była zbyt wymagającym przeciwnikiem. Na wiosnę ma najgorszy bilans meczów i coraz bardziej grozi jej spadek. Poprawa skuteczności bydgoszczan i ponowne zbliżenie się naszego zespołu do dwóch czołowych drużyn w tabeli I ligi zapowiada wielkie emocje w środę za trzy dni na Gdańskiej w meczu z Cracovią. Krakowianie dość niespodziewanie zremisowali wczoraj u siebie z Kolejarzem Stróże. Jak Zawisza w środę wygra, zajmie drugą pozycję w tabeli w miejsce swojego rywala.

Warta Poznań – Zawisza 0:1 (0:1)

  • 0:1 – Paweł Abbott (k.) 34 min.

Warta Poznań: Łukasz Radliński – Wojciech Wilczyński, Maciej Wichtowski, Adrian Bartkowiak, Michał Kołodziejski (46’ Krzysztof Bartoszak), Alain Ngamayama, Paweł Giel, Wojciech Onsorge (66’ Robert Ziętarski), Marcin Trojanowski (77’ Igor Jurga), Michał Jakóbowski, Tomasz Magdziarz.

Zawisza: Wojciech Kaczmarek – Damian Ciechanowski, Łukasz Skrzyński, Łukasz Nawotczyński, Piotr Petasz, Paweł Strąk, Kamil Drygas, Michał Masłowski (84’ Matej Nather), Daniel Mąka (63’ Wahan Geworgian), Jakub Wójcicki, Paweł Abbott (71’ Sebastian Ziajka)

Żółte kartki: Michał Kołodziejski, Alain Ngamayama, Adrian Bartkowiak (Warta) oraz Damian Ciechanowski, Sebastian Ziajka, Wahan Geworgian (Zawisza)

Czerwona kartka: Wahan Geworgian – 90’ – za drugą żółtą kartkę (Zawisza)