Zawisza zaskoczył nawet swoich najwierniejszych fanów. Drużyna, która na własnym stadionie miała ostatnio problemy w strzeleniu choćby jednej bramki z ligowymi przeciętniakami nie dała szans na wyjeździe zespołowi, który aktualnie jest niekwestionowanym liderem rozgrywek. Wygrana przywraca szanse bydgoszczan na awans do ekstraklasy.
Pierwsza bramka padła już w 1 min. Po błędzie obrony Floty Leśniewski strzałem pod poprzeczkę zaskoczył bramkarza gospodarzy. I po takim rozpoczęciu meczu Zawisza kontrolował ten mecz do końca. Druga bramka padła w 42 min. Po świetnym zagraniu Zawistowskiego z rzutu wolnego Błąd precyzyjnym strzałem z narożnika pola karnego strzelił gola. Temu samemu zawodnikowi w 38 min. i 66 min. niewiele brakowało, by kolejny raz wpisać się na listę strzelców.
Wynik meczu ustalony został w 55 min. Ostalczyk po koronkowej akcji pewnie umieścił piłkę w siatce.
Dzięki zwycięstwu Zawisza nie traci kontaktu z czołówką I ligi. Chociaż do pokonanej dzisiaj Floty traci 11 pkt., to do zajmujących drugie i trzecie miejsce Niecieczy i Cracovii tylko trzy.
Flota Świnoujście – Zawisza 0:3 (0:2)
0:1 – Rafał Leśniewski 1 min.
0:2 – Adrian Błąd 41 min.
0:3 – Tomasz Ostalczyk 53 min.
Zawisza: Wojciech Kaczmarek – Paweł Zawistowski, Michał Masłowski, Hermes, Adrian Błąd (68’ Jakub Wójcicki), Łukasz Skrzyński, Paweł Strąk, Kamil Drygas, Rafał Leśniewski (73’ Tomasz Chałas), Mateusz Mąka, Tomasz Ostalczyk (86’ Błażej Jankowski)
Żółte kartki: Niewiada, Olszar, Nnamani (Flota) oraz Leśniewski, Zawistowski, Drygas (Zawisza)