Bydgoscy radni poparli dzisiaj na sesji rady wniosek radnego Jarosława Wenderlicha zobowiązujący prezydenta Rafała Bruskiego do podjęcia działań, które umożliwią rozgrywanie meczów seniorów SP "Zawisza" w Bydgoszczy.

Podczas dzisiejszych obrad Rady Miasta Bydgoszczy radny Jarosław Wenderlich  złożył wniosek zobowiązujący prezydenta miasta do podjęcia działań mających na celu umożliwienie rozgrywania meczy seniorów przez drużynę SP "Zawisza" w Bydgoszczy. Inicjatywę tę radny PiS podjął w trakcie omawiania spraw dotyczących finansowania sportu w naszym mieście. Przypomnijmy, że drużyna SP "Zawisza" mecze ligowe (A klasa) rozgrywa w Potulicach.

Prezydent Rafał Bruski kwestionował zasadność złożonego wniosku, tłumacząc, że nie może wymuszać siłą decyzji zarządu CWZS "Zawisza" w tej sprawie. Stwierdził, że ze względów bezpieczeństwa nie jest to decyzja łatwa. Ujawnił, że gdyby bydgoskie kluby udostępniły SP "Zawisza" boisko do rozgrywania meczów w naszym mieście, na ewentualne pokrycie wynikających z tego faktu szkód, z budżetu miasta nie przekaże złotówki. Wiceprzewodniczący rady Jan Szopiński retorycznie pytając, czy SP "Zawisza" to chuligani, przypomniał, że klub już dwa lata rozgrywa mecze w Potulicach i nie stwierdzono dotąd żadnych interwencji sił porządkowych.

Przed głosowaniem wniosku przewodnicząca Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej Monika Matowska poprosiła o przerwę. Sprawa, nad którą mieli głosować radni była tak istotna, że o zarządzenie kolejnej przerwy po powrocie radnych na salę zawnioskował przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości Mirosław Jamroży.

Ostatecznie większością głosów 14 za, przy 13 przeciw i 1 wstrzymującym radni poparli wniosek Jarosława Wenderlicha. Za głosowało 11 radnych PiS i 3 z SLD (Jan Szopiński, Ireneusz Nitkiewicz i Tomasz Puławski), przeciw byli wszyscy radni PO (12) i 1 - SLD (Magdalena Krysińska). Wiceprzewodniczący rady Kazimierz Drozd (SLD) wstrzymał się od głosu, a Bogdan Dzakanowski (niezależny), Tadeusz Kondrusiewicz (PiS) i Jakub Mendry (SLD) byli nieobecni, choć na tablicy w sali sesyjnej, ukazującej wyniki głosowania ujęci zostali jako obecni, ale że nie oddali głosu!