W pierwszej połowie gra toczyła się głównie w środku boiska i niewiele było okazji do zdobycia gola. Bardziej aktywni byli gospodarze. Szczególnie Przemysław Pitry próbował podrywać katowiczan do zdecydowanych ataków na bramkę Wojciecha Kaczmarka.

W drugiej części spotkania w miejsce dość niemrawego Herolda Goulona trener Ryszard Tarasiewicz wprowadził Michała Masłowskiego. Ta zmiana znamionowała, że goście będą próbować szczęścia w szybkich kontrach. W 54 minucie Ziajka dośrodkował na głowę Vasconcelosa, a bramkarz GKS-u z najwyższym wysiłkiem zapobiegł stracie bramki.

Kilkanaście minut później Piotr Petasz, bardzo mocnym strzałem zaskoczył, dotąd dobrze interweniującego Budziłka. Po zdobyciu gola mecz ułożył się tak, że gospodarze dość nieskładnie atakowali bramkę Zawiszy, a bydgoszczanie groźnie kontrowali: w 78 min. strzał Petasza przeszedł minimalnie obok słupka, w 81 min. strzał Luisa Carlosa z najwyższym trudem obronił Budziłek.

Zawisza odniósł zasłużone zwycięstwo. Po pokonaniu GKS-u stał się pierwszym ćwierćfinalistą Pucharu Polski. Kolejnym rywalem bydgoszczan będzie Górnik Zabrze lub Legia Warszawa.

GKS Katowice – Zawisza 0:1 (0:0)
0:1 – Piotr Petasz 69’

GKS: Łukasz Budziłek – Bartłomiej Chwalibogowski, Adrian Jurkowski, Mateusz Kamiński, Alan Czerwiński, Kamil Cholerzyński, Sławomir Duda (82’ Arkadiusz Kowalczyk), Rafał Figiel, Przemysław Pitry (55’ Janusz Gancarczyk), Tomasz Wróbel, Michał Zieliński, (68’ Krzysztof Wołkowicz).

Zawisza: Wojciech Kaczmarek – Igor Lewczuk, Paweł Strąk, Andre Micael, Sebastian Ziajka (79’ Luis Carlos), Hermes, Herold Goulon (46’ Michał Masłowski), Jakub Wójcicki, Piotr Kuklis (65’ Sebastian Dudek), Piotr Petasz, Bernardo Vasconcelos.

Żółte kartki: Michał Zieliński, Janusz Gancarczyk, Adrian Jurkowski (GKS) – Herold Goulon, Sebastian Dudek (Zawisza).