W finałowym meczu Pucharu Polski piłkarze Zagłębia zagrali po raz trzeci, ale zdobycie pucharu było dla nich poza zasięgiem. Dla Zawiszy był to debiut.

Od pierwszego gwizdka sędziego oba zespoły śmiało ruszyły do ataku. Już w 6. minucie mogło być 1:0 dla Zagłębia. Lubinianie przeprowadzili kontrę, a David Abwo ograł Andre Micaela i stanął sam na sam z Wojciechem Kaczmarkiem. Bramkarz Zawiszy pokazał, że nawet w ekstremalnie trudnych warunkach nie zawodzi.

Cztery minuty później to Zawisza mógł strzelić gola. Luis Carlos był szybszy od Vidanova i wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem Zagłębia, jednak próba przelobowania go zakończyła się niepowodzeniem. Piłka przeleciała nad Rodiciem i poprzeczką. W 12 minucie kolejna szansa Zawiszy. Petasz potężnie strzelił z dystansu, Rodić odbił, a piłkę w ostatniej chwili wybił Vidanov, uprzedzając Luisa Carlosa.

Po dobrych 20 minutach gry tempo w drugiej części pierwszej połowy spadło. Jednak to Zawisza przeprowadzał groźniejsze akcje. W 26 minucie Wójcicki przedarł się na prawym skrzydle, płasko dośrodkował, Geworgian strzelił “z klepki”, ale piłka jak w bilardzie odbiła się od obrońcy. W 33 minucie szczęścia próbował strzałem z dystansu Petasz, ale Rodić był na posterunku.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Zawiszy. Znowu, jak w 26 min., prawą stroną przedarł się Wójcicki, wyłożył piłkę Geworgianowi i ponownie jego strzał zablokowany został przez obrońcę. Zawisza w drugiej połowie przeważał, grał z większym od rywali rozmachem, a rajdy Lewczuka i Petasza mogły się podobać. W 63 min. Dudek strzelił mocno z dystansu, a Rodić z ulgą odprowadził wzrokiem piłkę, która odbiła się od słupka, przytrzymującego siatkę bramki.

W 76 min. zakotłowało się w polu karnym Zagłębia. Najpierw Drygas chaotycznie przyjął piłkę i pogubił się przy strzale na bramkę, trafiła ona pod nogi Petasza, ale on też miał za mało miejsca na oddanie strzału.

W 86 min. Abwo zmarnował doskonałą okazję – taką, jaką miał na początku spotkania. Fatalnie spudłował, strzelił nad poprzeczką, chyba przestraszył się wybiegającego Kaczmarka! Po 90 minutach: 0:0.

Już w 4 minucie dogrywki Rodić popisał się znakomitą obroną po strzale głową Kadu. Tuż przed końcem pierwszej odsłony dogrywki Piech ograł Andre Micaela, strzelił mocno, ale Kaczmarek nie dał się zaskoczyć. W ostaniej minucie spotkania Jorge Kadu mógł skończyć mecz, ale jemu też zabrakło szczęścia.
Przebieg rzutów karnych:

  • Jiri Bilek – 1:0 dla Zagłębia!
  • Sebastian Dudek – pudło!
  • Arkadiusz Piech!! 2:0 dla Zagłębia!
  • Kamil Drygas trafia – 2:1.
  • Adrian Błąd – 3:1 dla Zagłębia.
  • Jorge Kadu – 3:2.
  • Djordje Cotra kontra Kaczmarek i bramkarz Zawiszy górą!
  • Alvarinho się nie myli i jest 3:3!
  • Pavel Vidanov i znów 4:3 dla Zagłębia.
  • Vahan Geworgian i jest 4:4!
  • Lubomir Guldan – 5:4 dla Zagłębia.
  • Luis Carlos pewnie – 5:5!
  • Sebastian Bonecki i Kaczmarek broni.
  • Igor Lewczuk strzela i Zawisza zdobył PUchar Polski!!!

Triumf Zawiszy na Stadionie Narodowym wprowadza niebiesko-czarnych na salony Europy! Bydgoszczanie zagrają w Lidze Europy.

KGHM Zagłębie Lubin – Zawisza Bydgoszcz 0:0, rzuty karne: 5:6

KGHM Zagłębie: Silvio Rodić – Bartosz Rymaniak, Jiri Bilek, Elvedin Dzinić, Dorde Cotra, Lubomir Guldan, Manuel Curto (101’ Sebastian Bonecki), David Abwo (110’ Adrian Błąd), Paweł Widanow, Aleksander Kwiek (110’ Miłosz Przybecki), Arkadiusz Piech.

Zawisza Bydgoszcz: Wojciech Kaczmarek – Igor Lewczuk, Andre Micael, Łukasz Nawotczyński, Sebastian Ziajka, Sebastian Dudek, Kamil Drygas, Piotr Petasz (87’ Jorge Kadu), Jakub Wójcicki (111’ Alvarinho), Luis Carlos, Wahan Geworgian.

Żółte kartki: Jorge Kadu, Andre Micael, Piotr Petasz (Zawisza).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 37 120