GKS nie pokazał w meczu z Zawiszą niczego wielkiego. Katowiczanie byli jednak bardziej zdeterminowani, widać było u nich chęć do gry i walkę o zwycięstwo. To na bez pomysłu i zadziorności grających bydgoszczan wystarczyło. Jedyną bramkę dla gospodarzy strzelił Kamiński po przejęciu piłki, z którą minął się Kaczmarek, po wykonanym rzucie rożnym.

Druga połowa była w wykonaniu bydgoszczan dość dziwna, bo dalej grali niemrawo i bez motywacji. To “górnicy” z Katowic dominowali w środku boiska, stwarzając od czasu do czasu okazję do zdobycia bramki. Bydgoszczanie próbowali atakować, ale słowo próba określa dość precyzyjnie ich dzisiejszą dyspozycję. Kontry czarno-niebieskich nie niosły wielkiego zagrożenia, bowiem kończyły się albo po przegranych pojedynkach jeden na jeden, albo były typowym biciem głową w mur, a dokładnie kończyły się na nogach obrońców GieKSy. Osamotniony Wójcicki nie mógł wiele zdziałać, choć próbował – jak w 72 min., ale jego strzał obronił Budziłek. Dawno nie obserwowaliśmy tylu niecelnych podań, czy fatalnych przyjęć piłki w wykonaniu graczy Zawiszy.

Zawisza dopiero w 89 min. rozegrał akcję, na jaką czekali kibice, którzy w liczbie prawie pół tysiąca stawili się na stadionie w Katowicach. Nather, który w 70 min. zmienił Mąkę zainicjował dwójkową akcję, w rezultacie której znalazł się w sytuacji sam na sam z katowickim bramkarzem. Potężnie uderzona z woleja piłka wylądowała jednak na poprzeczce.

Bydgoszczanie znowu zainkasowali sporo żółtych kartek – sześć, z tego dwie Masłowski, który w doliczonym czasie gry “wyleciał z boiska”. Niestety, w tej kolejce rywale Zawiszy do awansu do ekstraklasy nie tracili punktów jak w poprzedniej. Nieciecza nowy lider (45 pkt.) pokonała Arkę w Gdyni 1:0, Cracovia (43 pkt. – jeden mecz więcej) zainkasowała 3 pkt. po walkowerze z ŁKS-em, a Flota (42 pkt.) zremisowała w Brzesku z Okocimskim 2:2. Zawisza znów spadł na czwarte miejsce (40 pkt.).

GKS Katowice – Zawisza 1:0 (0:0)
1:0 – Mateusz Kamiński 45’

GKS Katowice: Łukasz Budziłek – Dominik Sadzawicki, Mateusz Kamiński, Adrian Napierała, Bartłomiej Chwalibogowski, Grzegorz Fonfara, Sławomir Duda, Arkadiusz Kowalczyk (79’ Janusz Gancarczyk), Deniss Rakels, Krzysztof Wołkowicz (90+4’ Bartosz Sobotka), Jewhen Radionow (77’ Kamil Cholerzyński).

Zawisza: Wojciech Kaczmarek – Michał Płonka, Łukasz Nawotczyński, Łukasz Skrzyński, Piotr Petasz (84’ Wahan Geworgian), Sebastian Ziajka (62’ Tomasz Ostalczyk), Kamil Drygas, Paweł Strąk, Michał Masłowski, Daniel Mąka (70’ Matej Nather), Jakub Wójcicki

Żółte kartki: Mateusz Kamiński, Adrian Napierała, Dominik Sadzawicki (GKS) i Łukasz Skrzyński, Kamil Drygas, Michał Masłowski, Piotr Petasz (Zawisza)

Czerwona kartka: Michał Masłowski /90+3’ za drugą żółtą/ (Zawisza)

Widzów: 4000.