- Wierzyć się nie chce, ze tak dużo czasu minęło od momentu kiedy nasza bydgoska Akademia Medyczna została włączona do Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu – powiedziała minister Teresa Piotrowska dziennikarzom na placu Wolności, wskazując, że to już 11 lat minęło. – Tak naprawdę odbyło się to bez woli mieszkańców, bez konsultacji, nawet z samorządem i tak do końca nigdy się w Bydgoszczy z tym nie pogodziliśmy – przypomniała Piotrowska.
Minister spraw wewnętrznych wskazała, że aktualnie Collegium Medicum, jako wyodrębniona część UMK spełnia wszystkie kryteria, by stać się samodzielnym pełnoprawnym uniwersytetem medycznym. – Stąd inicjatywa obywatelska, inicjatywa, która – chcielibyśmy – żeby była potwierdzona wieloma podpisami mieszkańców Bydgoszczy i regionu, abyśmy mogli tę inicjatywę wnieść do parlamentu jako pierwszy projekt ustawy w nowej kadencji – powiedziała Piotrowska.

- Z panią minister Piotrowską prawie rok czasu poświęciliśmy nad pracą nad projektem ustawy, który by dał szanse powołania uniwersytetu medycznego. Żeby to się stało musi to być inicjatywa nas wszystkich bydgoszczan. Dlatego zwracam się do wszystkich mieszkańców Bydgoszczy, do wszystkich mieszkańców regionu kujawsko-pomorskiego naszego wspaniałego województwa, do wszystkich życzliwych nam osób w Polsce. Będziemy apelować do wszystkich, bo musimy zebrać minimum 100 tys. podpisów – wezwał Pawłowicz, dodając, że jest 3 miesiące czasu na zbiórkę. Projekt został już u marszałek sejmu złożony, ale żeby marszałek sejmu mogła nadać mu dalszy bieg tak duża liczba podpisów dla obywatelskich projektów ustawodawczych jest wymagana.

Kandydat do sejmu PO tłumaczył jeszcze, że w całym przedsięwzięciu jest tylko jeden słaby element tego projektu: trudno przewidzieć teraz, jaki będzie nowy skład parlamentu po 25 października. Dr Pawłowicz przyjął jednak optymistyczne założenia.
- Po pierwsze, wyborcy w Polsce są bardzo światli, wiedzą, na kogo głosują, dlaczego na tego głosują. Myślę, że będzie to jeden z najlepszych parlamentów w historii 25-lecia naszego odrodzonego kraju – analizował i przedstawił jeszcze jedną przesłankę, na której opiera powodzenie sprawy. – Sądzę, że ta ustawa jest apolityczna, ona jest ponad podziałami, bo również mój kolega po fachu, lekarz, wielokrotnie w mediach się już wypowiadał, że również ten projekt powołania uniwersytetu medycznego w Bydgoszczy, deklarował, jest gotów poprzeć.

Na koniec wskazał na jeszcze jeden niebagatelny znak sygnalizujący przyszłe powodzenie. – Tą inicjatywę w tej chwili realizuje lista członków komitetu obywatelskiego. I nomen omen liczba ich jest bardzo zasadnicza dla nas Polaków – 40 i 4. Proszę państwa, jesteśmy skazani na sukces! Uniwersytet Medyczny w Bydgoszczy będzie. To romantycy powiedzieli, że będzie. Jestem pełnomocnikiem wszystkich członków Komitetu Obywatelskiego, natomiast zastępcą jest pani Dorota Jakuta – poinformował Pawłowicz, dodając, że od jutra wszystkie wiadomości na temat postępów w tworzeniu uniwersytetu medycznego podawane będą na stronie: umed.bydgoszcz.pl.

Zdaniem Zbigniewa Pawłowicza inicjatywa jest skazana na sukces. – Będzie to również sukces Torunia i tam też bedziemy zbierać podpisy – zapowiedział lider listy PO do sejmu, twierdząc, że po 11 latach z UMK powstanie jeszcze jeden uniwersytet, a zwracając się do minister Piotrowskiej stwierdził: – Do zobaczenia 1 października 2016 roku, na otwarciu Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy im. Ludwika Rydygiera.

Prezydent Rafał Bruski, członek komitetu obywatelskiego przypomniał treść wywiadu z prof. Janem Styczyńskim, prorektorem UMK ds. Collegium Medicum, który z okazji dziesiątej rocznicy połączenia Akademii Medycznej z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika został opublikowany w ?Głosie Uczelni? (UMK). Wynikało z niego, że Collegium Medicum w Bydgoszczy rozwija się wolniej niż pozostałe uczelnie medyczne w Polsce. Inicjatywę obywatelską wsparła również posłanka Grażyna Ciemniak. – Mieszkańcy Bydgoszczy zasługują na uniwersytet medyczny, mieszkańcy regionu zasługują na uniwersytet medyczny i stąd ta inicjatywa obywatelska. Uda się tak jak z Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego. Poparcie mieszkańców pozwoli zabiegać o to. Dla nas jest ważne, by mieć poparcie społeczeństwa, poparcie setek tysięcy ludzi – optymistycznie odniosła się do działań prouniwersyteckich.

Zbigniew Pawłowicz, zgłoszoną przez dziennikarzy wątpliwość, że zgodę na utworzenie uniwersytetu medycznego w Bydgoszczy będzie musiał wyrazić Senat UMK, odrzucił. – Nie będzie potrzebna – powiedział i przytoczył – jego zdaniem – odpowiednie przepisy ustawy o szkolnictwie wyższym to potwierdzające. Na koniec zaapelował o składanie podpisów poparcia pod projektem. Poinformował, że projekt wsparli już m.in. Piotr Cyprys, prezes Metropolii Bydgoskiej oraz Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy.