Doktor Zbigniew Pawłowicz skończył już 71 lat. Nie uważa jednak, że powinien cieszyć się osiągnięciem wieku emerytalnego. Zajmuje obecnie stanowisko dyrektora Centrum Onkologii w Fordonie. Podobno bydgoska Platforma Obywatelska walczy o to, żeby został marszałkiem województwa.
Słowo ?podobno? nie zostało użyte przypadkowo. Naprawdę trudno uwierzyć w to, że ktoś może zagrozić Piotrowi Całbeckiemu. Cztery lata temu zdobył on rekordową liczbę głosów w skali województwa. Bardzo prawdopodobne, że w tych wyborach pobije własny rekord.
Całbecki ma 47 lat i poparcie regionalnego szefa PO posła Tomasza Lenza. Sprawuje funkcję marszałka od 2006 roku. Jakim sposobem bydgoska Platforma zamierza przeforsować Pawłowicza? Poseł Paweł Olszewski spotka się z posłem Lenzem i przekona go, że bydgoski lekarz jest lepszym kandydatem? A może zaapeluje do uczuć wyższych swojego partyjnego szefa w województwie? Już to widzę. Lenz ustąpi, żeby sprawiedliwości stało się zadość i marszałkiem województwa został bydgoszczanin. W takie bajki nawet żadne kujawsko-pomorskie dziecko nie uwierzy.
A może te fantasmagorie czemu innemu służą. PO dostała polecenie wsparcia kolegi partyjnego z Bydgoszczy, bo jest cieniutki. Michał Zaleski zdobył 70 proc głosów i ponownie został prezydentem Torunia. Rafał Bruski musi walczyć o urząd prezydencki w drugiej turze, gdyż w pierwszej otrzymał zaledwie 37 proc. głosów. Platforma nie chce stracić takiego dużego miasta. Bruskiego muszą wspierać także toruńscy aktywiści PO. Mogą nawet udawać, że wahają się, czy bydgoszczanin nie powinien być dla odmiany nowym marszałkiem województwa.
A co ze Zbigniewem Pawłowiczem? Zdobywając mandat radnego, podciął gałąź, na której do tej pory siedział. Ustawa o samorządzie województwa stanowi, że radny wojewódzki nie może kierować wojewódzką jednostką organizacyjną. Jest nią Centrum Onkologii im. prof. Łukaszczyka, któremu szefuje dr Zbigniew Pawłowicz. Ponieważ dyrektor CO został radnym, musi wystąpić o urlop bezpłatny. Inaczej straci mandat.
Na złożenie wniosku o urlop bezpłatny ma się w takiej sytuacji siedem dni czasu od chwili ogłoszenia wyników wyborów przez PKW. Na razie nie zanosi się, żeby oficjalne wyniki zostały szybko ogłoszone. W normalnych krajach liczenie głosów trwa kilka bądź kilkanaście godzin. W państwie teoretycznym liczy się głosy kilka dni. Chociaż właściwie ciągle nie wiadomo, czy kilka dni wystarczy.
Ciekawi jesteśmy, czy dr Pawłowicz faktycznie, zgodnie ze swoją zapowiedzią, złoży wniosek o bezpłatny urlop. Kiedy skończy się kadencja radnego, będzie miał lat 75.
Zastanawia jeszcze jedna sprawa. Kontrakt dyrektora Centrum Onkologii wygasł w lutym 2014 roku. Zbigniew Pawłowicz złożył w Urzędzie Marszałkowskim prośbę o przedłużenie obowiązującej umowy na kolejne dwa lata, gdyż chciał dokończyć kilka rozpoczętych przez siebie inwestycji. Teraz mu się odechciało?