Bydgoski Ośrodek Rehabilitacji, Terapii Uzależnień i Profilaktyki „BORPA” podpisał z firmą, której właścicielem jest Marcin Kowalski, umowę na okres od 11 października 2017 roku do 20 czerwca 2018 roku.
O zainteresowanie się firmą Markomedia poprosił nas niedawno jeden z czytelników. „Chodzi o byłego dziennikarza „Gazety Wyborczej”, Marcina Kowalskiego. Z wiarygodnych źródeł wiem, że dobrze ustawił się dzięki prezydentowi Bruskiemu. Założył firmę Markomedia i dobrał się do konfitur” - napisał w przysłanym do redakcji mailu i wskazał dwie spółki komunalne, które dają byłemu dziennikarzowi „Wyborczej” zarobić.
Ten trop okazał się prawdziwy, podobnie jak informacja, że ratusz również przychylnym okiem spogląda na firmę Markomedia.
Nasze dotychczasowe znaleziska to: roczna umowa ze spółką miejską Pronatura (usługi doradztwa i konsultacji) - 3690 zł brutto miesięcznie, roczna umowa ze spółką miejską KPEC (usługi doradztwa i konsultacji) - 3690 zł brutto miesięcznie, umowa z Urzędem Miasta Bydgoszczy (wykonanie makiety folderu informacyjnego Bydgoszcz Informuje) - 9.348 zł brutto, a bez umowy korekta i druk folderu - 2999 zł.
Najnowszym znaleziskiem jest umowa BORPY z firmą Markomedia na okres od 11 października 2017 roku do 20 czerwca 2018 roku na kwotę 2684,50 zł brutto miesięcznie. Umowa zobowiązuje do przeprowadzenia raz w tygodniu zajęć (dwie godziny lekcyjne) w ramach Akademii Młodego Reportera. Nie ulega wątpliwości, że do prowadzenia tego typu zajęć dziennikarz z wieloletnim stażem świetnie się nadaje. Znacznie lepiej niż do doradzania ProNaturze czy KPEC-owi.
I młodzież, która uczestniczy w warsztatach dziennikarskich, i pracownicy BORPY są bardzo zadowoleni z pracy, jaką wykonuje Marcin Kowalski. Pod jego okiem młodzi ludzie sprawnie redagują „Dwumiesięcznik Akademii Młodego Reportera”.
Całkiem inna sprawa, czy Marcin Kowalski otrzymałby to zlecenie, gdyby nie był pupilkiem ratusza.
Ciąg dalszy nastąpi.