Obie drużyny są beniaminkami. Przed sobotnim meczem często podnoszono fakt, że oba zespoły w dwóch pierwszych meczach strzeliły po jednej bramce. Nikt nie spodziewał się festiwalu strzeleckiego, ale też obie drużyny bardzo chciały zdobyć trzy punkty.

Olimpia nastawiła się na obronę własnej bramki i niebezpieczne dla Zawiszy kontry. Bydgoscy piłkarze zaatakowali od pierwszych minut. Groźnych sytuacji było co nie miara, ale gości ratowała albo poprzeczka, albo doskonale dysponowany bramkarz Olimpii, albo… fatalne strzały Zawiszy. Nawet z najbliższej odległości w światło bramki nie trafiali tak doświadczeni gracze jak Ekwueme, Ilków-Gołąb, Jackiewicz.

Niewiele brakowało, a mecz zostałby przerwany przez delegata PZPN. Wszystko wskutek transparentu, który wywiesili kibice Zawiszy: “Sikorski frajerze powstańcom chwały, bohaterstwa i dumy nie odbierzesz”. Kilkukrotne wezwania do zdjęcia transparentu nie przyniosły skutku. Dopiero podczas przerwy i pod groźbą walkowera dla Zawiszy kibice zdjęli transparent.

Skład Zawiszy: Witan – Ilków-Gołąb, Hrymowicz, Skrzyński, Oleksy, Ekwueme (81? Maziarz), Geworgian, Piętka (46? Klofik), Zawistowski, Błąd, Leśniewski (60? Jackiewicz).