Sala Lustrzana Filharmonii Narodowej była już całkowicie wypełniona przed godz. 23.00. Ale nazwiska laureatów XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina wyczytano dopiero dwie godziny później. Mieliśmy nadzieję, a niektórzy byli absolutnie pewni, że w tym gronie znajdzie się Szymon Nehring. Jury zadecydowało inaczej. Najlepszym wykonawcą utworów Chopina został uznany Seong-Jin Cho z Korei Południowej. Drugie miejsce zajął Charles Richard-Hamelinz Kanady, a trzecie Kate Liu z USA. Polak znalazł się wraz z Łotyszem, Japonką i Chorwatem w grupie pianistów wyróżnionych przez jury.

Wśród finalistów tegorocznego konkursu chopinowskiego były wyraziste osobowości i wielu bardzo młodych artystów. Najmłodszy miał 16 lat. Wszyscy byli świetnie przygotowani i dysponowali znakomitą techniką. Trzymaliśmy kciuki za Szymona Nehringa. Był jedynym Polakiem, który zakwalifikował się do finału, a poza tym studiuje w Bydgoszczy.

Reprezentacja bydgoskiej Akademii Muzycznej była w tym roku liczna, złożona z pianistów i bardzo utalentowanych, i bardzo różnie grających Chopina. Jednym najbardziej podobał się Michał Szymanowski, innym Piotr Nowak. Krytykowi muzycznemu Janowi Popisowi szczególnie przypadła do gustu gra Krzysztofa Książka. Natomiast prof. Elżbieta Tarnawska uznała Szymona Nehringa za ?dużą nadzieję polskiej pianistyki?, a Andrzej Ratusiński (uczeń Władymira Horowitza i Artura Rubinsteina) powiedział o nim, że jest bardzo inteligentny, myślący i wrażliwy.

Do dotychczasowych sukcesów Szymon Nehring może dopisać wyróżnienie w XVII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina. Gratulujemy i dziękujemy za dostarczenie wielu pięknych doznań. Także dzięki występom innych młodych pianistów, szlifujących swe umiejętności pod okiem znakomitych muzyków w bydgoskiej uczelni, mogliśmy się czuć przez minione trzy tygodnie dumni, że jesteśmy bydgoszczanami. Vivat academia, vivant professores!