W dwunastej odsłonie "Życia w ukryciu" Galeria Autorska proponuje poezję Mariusza Stoppela oraz malarstwo Emanuela Kaji.

Mariusz Stoppel – poezja

Mariusz Robert Stoppel (ur. w 1969 r. w Bydgoszczy) z wykształcenia jest polonistą. Pracuje w MDK nr 1 w Bydgoszczy jako trener gry w szachy. Wydał m. in. następujące zbiory wierszy: Zabawa w chowanego (2008), Zapach kobiety (2011), The presja (2015), Wypisy z rodzinnego diariusza (2017) i Nawias (2018).

 

 

 

 

 

 

 

(nawiasem) Mówiąc

zostawmy za sobą
porażki
dni minionych
już przekwitłe
 
zostawmy też
 
klęski i ich cienie
niedościgłe
 
zaczerpnijmy
 powietrza
co jak bat smaga
zamaszyście
 
napijmy się
siarczyście
ze źródła czasu
zanim zniknie
 

Proce(s)

niekiedy wytacza się
procesy
 
czasami działa
by zabić
i argumenty
by ranić
 
a ja mam procę
taką z lat dawnych
uformowaną z patyków
 
i jeszcze pachnącą lasem
nie pamiętam, doprawdy, kiedy
z niej strzelałem ostatnio
 
przed oczami raczej
przemykają mi obrazy
utkane z ciszy
 
ona leży w majestacie
 
od wielu lat
na dnie komody
przykryta pożółkłymi listami
od byłych przyjaciół
 
słowa z wypłowiałej
korespondencji
zdążyły już
złagodzić jej
 
przeznaczenie

 

W blask

              Otworzyć po-wieki!
                              Marek K. Siwiec
zdaje się
 
że wiem
dlaczego i po co
 
po kres
udam się
bez większego ryzyka
jak po złote runo nicości
 
a więc…
w drogę
 
ku przejrzystości
krystalicznego dnia
w którym mieni się
ta nasza praprzyczyna
 
z Twojej Hellady nabiorę
sił
na Rhodos, u styku mórz
ogarnę wątłymi palcami
nieboskłon
 
zatopię się w nim i zatracę
po-wieki
 
tak, tak, Przyjacielu
 
tylko na Krecie pod-patrzę kozy
umiejące, tak jak nigdzie,
siadać na drzewach
 
spróbuję okrasić wtedy smakowite kubki
Metaxą z oryginalnego źródła
podobnie jak Ty z Filo-Sofiji
 
zapragnę zapewne
po tym wszystkim
ujrzeć blask
 
i w blasku zapatrzeć się
w swój cień

*     *     *

Mariusz Robert Stoppel opublikował pięć zbiorów wierszy. Jego twórczość została uhonorowana kilkoma nagrodami i wyróżnieniami w ogólnopolskich konkursach poetyckich. Bydgoski poeta jest zafascynowany technikami multimedialnymi, malarstwem i dźwiękiem, do tego stopnia, że traktuje je jako immanentną część dzieła literackiego.

Stoppel jest poetą oszczędnym i powściągliwym. Myślę, że jego mistrzem jest Tadeusz Różewicz; być może pewien wpływ na jego twórczość mają poeci lingwiści, gdyż Stoppel lubi eksperymentować ze słowem, dąży do uzyskania wieloznaczności. Jednym z tematów, które bydgoski autor chętnie eksploruje jest dzieciństwo. W wierszu Polot zamieszczonym w zbiorze Nawias podmiot liryczny wspomina jak wiele lat temu biegł za latawcem: wszystko wtedy było proste i jasne. Ta sympatyczna historia jest niejako wyprawą do świata dziecka, w którym mnóstwo czasu spędzano na łonie natury.

Mariusz R. Stoppel wciąż się rozwija, ma nowe pomysły na książki interdyscyplinarne, w których Słowo, Obraz i Dźwięk będą się nawzajem przenikać i uzupełniać.

Ciekawe są też wiersze Stoppela, w których pojawiają się motywy szachowe. Wynika to z pracy jaką wykonuje na co dzień – instruktora gry w szachy.

                                                                                                                                 Bartłomiej Siwiec

 

Autor (…) rozwija motywy egzystencjalne, jak np. osaczenia, udręki, lotu czy mocy. Podmiot tych wierszy boryka się z nicością w poszukiwaniu sensu życia. Czyni to z pragnieniem i przeczuciem obecności Najwyższego. Niemałą rolę w tej poezji odgrywa sytuacja mieszkańca dużego miasta i zafascynowanie muzyką zespołów rockowych.           

                                                                                                                            Marek Kazimierz Siwiec

 

Mariusz Robert Stoppel w drodze do Itaki

Ważnym motywem twórczości poetyckiej autora wiersza pt. W blasku jest motyw wędrówki i powrotu do ojczyzny. Archetypem tak rozumianej poezji i ludzkiej egzystencji jest Odyseusz. Był on, jak wiadomo, doświadczonym żeglarzem. Jego odyseja to niebezpieczna podróż do centrum, do Itaki czyli samego siebie. W myśl starożytnej reguły: poznaj siebie samego. Odyseusz i Sokrates wiedzieli, że ludzka dusza (psyche) przypomina labirynt, który składa się z wielu inicjacyjnych prób. W labirynt wpisane jest ryzyko zagubienia się. Słusznie zatem stwierdza poeta, że tak rozumianą podróż dobrze jest okrasić Metaxą i Filo-Sofiją. Mariusz Robert Stoppel przypomina, że dawne mity dotyczące Odyseusza, Itaki bądź wyprawy po złote runo są wciąż ważne dla człowieka współczesnego. Konstandinos Kawafis w swoim wierszu pt. Itaka, przypomina jednak:

                                                                  Skoro w wędrówkę ruszasz do Itaki
                                                                  chciej mocno, by twoja droga była długa,
                                                                  pełna przygód, pełna nowej wiedzy.

                                                                                                           Grzegorz J. Grzmot-Bilski

­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­­--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Emanuel Kaja – malarstwo

Emanuel Kaja ur. w 1978 r. w Bydgoszczy. Zamieszkały na stałe w Wielkiej Brytanii. Absolwent Wydziału Malarstwa Uniwersytetu w Brighton (University of Brighton School of Arts and Communication, MA Fine Art.). Zajmuje się instalacją i malarstwem abstrakcyjnym. Autor kilku wystaw indywidualnych i uczestnik wystaw zbiorowych. W 2010  uczestniczył w wystawie zbiorowej z Davidem Freudem, synem Luciana Freuda. W 2017 został zaproszony do wzięcia udziału w wystawie zbiorowej obrazów Luciana Freuda, jego rodziny i przyjaciół. Wystawa odbyła się w muzeum w Worthing (UK).

*     *     *

(…) sztuka jest dla mnie procesem wyzwalania, wiodącym ku opisaniu stanu świadomości. Odwieczne zmaganie piękna i brzydoty, świata widzialnego z niewidzialnym (również w świecie muzyki) stały się obszarem moich poszukiwań formy plastycznej.

                                                                                                   Emanuel Kaja

Twórczość Emanuela Kaji  sytuuje się na pograniczu wielu różnych artystycznych trendów, nieustannie ewoluuje, często zmienia raz już obraną stylistykę. Artysta zajmując się malarstwem, instalacją i performanceem ustawicznie szuka nowych rozwiązań. Próbuje odnaleźć adekwatne i zarazem ciągle „żywe” medium, tak by kruche piękno cielesnego świata, poprzez akt twórczy, odzyskało swój blask i stało się znakiem piękna duchowego. Malarz rolę obrazu postrzega jako przejście pomiędzy rzeczywistością ducha i materii.

                                                                                                 Mateusz Soliński

Przyglądając się malarskim kompozycjom Emanuela Kaji warto zastanowić się nad znaczeniem sztuki abstrakcyjnej w dobie nieograniczonych  możliwości komputerowego kształtowania obrazu. Dlaczego malarz wybrał tradycyjną formę kreowania abstrakcji, posługując się pędzlem, farbami i płótnem? Z pewnością sam akt twórczy ma tu znamiona działania bezpośredniego – spektakularnego kontaktu z materią – bliższego teatrowi i muzyce niż wirtualnym eksperymentom na ekranie komputera. Dotyk, czyli poczucie fizyczności oraz działanie grawitacji odgrywają w tym malarstwie podstawową rolę. Spontaniczność przeżyć przyjmuje na płótnie określone kształty, by jak żywioły w przyrodzie współistnieć w zmieniających się układach. Barwne kompozycje nie są w tym wypadku tylko estetyczną grą formy i koloru czy wyrazem ekspresji samego malarskiego gestu, ale zdają się zawierać jakiś szczególny rodzaj skupienia i wewnętrznego napięcia. (…) Płótno obrazu jawi się jako sceniczne pole akcji, w której rozgrywa się akt twórczy. Przekaz staje się czytelny kiedy emocjonalne napięcie i uczucia zyskują siłę plastycznego wyrazu. Malarz jako medium przetwarza ważne dla siebie treści, zapisując je w formie poetyckiego kodu różnych znaków, figur, plam, zacieków, rozpryśnięć czy przestrzeni. Buduje kompozycje swobodnie kontrolując jednak działanie przypadku, nadając im ekspresyjny wyraz. Swoboda aktu malarskiego nie oznacza, że nie panuje nad charakterem i siłą przekazu. Wręcz przeciwnie wszystko zdaje się być pod kontrolą. Powtarza różne układy, by uzyskać efekt seryjności, w której zmieniające się struktury łączą się w całość. Rytm wyłonionych form nie narzuca konkretnych odniesień, przyjmuje raczej charakter swobodnych skojarzeń. Obraz stanowi swoisty raport stanu wyobraźni w tej konkretnej, wybranej chwili; staje się przestrzenią fantasmagoryczną – pejzażem wewnętrznym – psychologicznym krajobrazem ducha, w którym akt twórczy jest przeżywaniem wolności.

                                                                                                 Jacek Soliński