W siedemdziesiątej piątej odsłonie "Życia  w ukryciu" Galeria Autorska proponuje poezję Grzegorza J. Grzmot-Bilskiego i fotografie Jakuba Kaji.

 

Grzegorz J. Grzmot-Bilski – poezja

Grzegorz J. Grzmot-Bilski, ur. 1964 r. w Bydgoszczy, poeta i filozof. Doktorat z filozofii obronił w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie (1994). Przez wiele lat pracował jako adiunkt w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Autor książek poświęconych filozofii: Idea racjonalności w filozofii A. N. Whiteheada (1996), W poszukiwaniu syntezy. Między wiarą a rozumem (2004), Bierdiajew i problem wolności (2010). Opublikował także książki poetyckie: Z powrotem do życia (2003), Nim spłonę w świetle (2011), Przebóstwienie (2015), Sprzedawca kawy (2019) i Niebieski argonauta (2021).Jego wiersze były publikowane m. in. w Akancie, Okolicy poetów i BIK-u. Współtwórca Czasopisma Filozoficznego Filo-Sofija, członek Polskiego Towarzystwa Filozoficznego oraz przewodniczący Komisji Filozofii Bydgoskiego Towarzystwa Naukowego. [Fot. Krzysztof Szymoniak]

 

Niebieski argonauta

 

Ostatecznie bowiem czymże jest człowiek w przyrodzie?
Nicością wobec nieskończoności, wszystkim wobec nicości,
pośrodkiem między niczym a wszystkim.
                                      B. Pascal, Myśli                       

                                             

Jestem pyłkiem w kosmosie
obcy we wszechświecie
niebieski argonauta
myślę o relacjach
między kosmosem
i sferą nadprzyrodzoną
czy istnieje życie poza Ziemią?
nieznane cywilizacje?
inteligentny projekt
wydaje się sensowny
mój statek Argo
zbudowałem z matematyki
i geometrii nieeuklidesowej
niebezpieczna podróż
szybko mija
jak pocałunek ukochanej
na pożegnanie
czy ją jeszcze zobaczę?
na gwiezdnych mapach
zaznaczyłem trajektorię lotu
do ojczyzny nie z tego świata
w kosmicznej odysei
omijam archontów
i czarne dziury Hawkinga
przede mną odległe przestrzenie
jak Wyspy Trobrianda
nie znające Zbawiciela
mój statek pędzi
ku spełnieniu przeznaczenia
              27.01. 2020

 

 

Dotykamy się skrzydłami

 

To wiedz, że pojawienie się anioła
bynajmniej nie strwożyło jej.
           Rainer Maria Rilke, Zwiastowanie Marii
           Romie Warmus

 

Wędrowiec
samotna i ognista gwiazda
oddzielony od wszystkich
jednak zjednoczony ze wszystkimi
mieszkam na krańcach
zimnego wszechświata
jak Chrystus lub bodhisattwa
wielka cisza
na granicy
czasu i wieczności
między zachwytem a zawieszeniem
gdy się zamyślę
trwonię tysiąclecia
widzę rzeczy przyszłe
słyszę głosy zmarłych
kosmiczną muzykę kołysankę
przychodzę do poranionych
spragnionych światła
dotykamy się skrzydłami
połączyła nas odległość
nie lękaj się
ukochana moja
zaśniemy razem
obudzimy się w królestwie
gdzie miłość jest w przestrzeni
między uderzeniami skrzydeł
                            23.01.2020

 

 

Jeżeli wszechświat jest poezją

 

Mówiąc dokładniej, jest On poetą świata, który z czułą cierpliwością
prowadzi świat przez swoją wizję prawdy, piękna i dobra.
  1. N. Whitehead, Process and Reality
Dla ks. prof. Michała Hellera

 

Jeżeli wszechświat jest poezją
to kto go napisał?
 
ociemniały u schyłku swoich dni
Franciszek
rozgościł się u Klary
tam w trzcinowej chacie
dyktuje poemat: Pieśń słoneczna
o jakim słońcu myślałeś
poeto i rycerzu?
prowadzony przez panią biedę
sławiłeś całe stworzenie
zaprzyjaźniony z siostrą wodą
bratem ogniem
wilkiem
postrachem mieszkańców Gubbio
przemówiły do ciebie
świetliste hierofanie
naznaczony mistyku
siostra śmierć cielesna
zagląda w okno
staje u drzwi
a ty w porywie
                 26.01.2020

 

 

 Noc olśnień

 

Noc olśnień
nie śpię
widzę boskie empireum
robię notatki
mijają godziny dni lata
przy warsztacie
czuję bolesne kłucie w sercu
ciało odmawia posłuszeństwa
czy już czas?
wewnętrzny głos mówi
odpocznij proroku.
                 11.02.2020

 

 

Zatańczyć

 

Przed początkiem
była chorea ‒ boski taniec
cyrkulacja miłości
 
kochałem ciebie za mało
choć twoje imię znaczyło szczęście
 
na kursie tańca w kino – teatrze
tańczyliśmy walca angielskiego
i rock and roll’ a
na tango byliśmy zbyt młodzi
 
ostatnimi laty
nie mogę się poruszać
 
wracają wspomnienia
dawnych obrotów
głośnej muzyki
spoconych dłoni
 
dziś sala balowa świeci pustkami
zatańczyć jeszcze raz
choć nogi odmawiają posłuszeństwa
powiedzieć życiu
bez oklasków
Tak.
           28.01.2020

 

-----------------------------------------------------

 

Jeżeli wszechświat jest poezją. O wierszach Grzegorza Grzmot-Bilskiego

 

Poezja Grzegorza-Grzmot Bilskiego jest poezją filozoficzną w sensie dwojakim: po pierwsze, wypełniona jest aluzjami filozoficznymi i religijnymi – odniesieniami do epizodów Ewangelii i do koncepcji wpływowych myślicieli XIX i XX wieku, m.in. Fryderyka Nietzschego, Alfreda Northa Whiteheada  czy Carla Gustava Junga. Ten zespół odwołań nie pełni tu jednak funkcji erudycyjnego ornamentu, ale służy pogłębieniu refleksji nad kondycją duchową i moralną człowieka współczesnego, stwarza perspektywę, która przybliża kulturowe doświadczenie podmiotu, sytuuje je w określonej tradycji, a tym samym uwiarygadnia jego spostrzeżenia i diagnozy.

Autor kreuje wizerunek bohatera-wędrowca, nomady przemierzającego terytoria współczesnej „ziemi jałowej”, człowieka zagubionego, wykluczonego i wydziedziczonego, doznającego zwątpień i duchowych cierpień. Jest on świadom własnych słabości i jednocześnie boleśnie odczuwa negatywny, dezintegrujący i destabilizujący wpływ po/nowoczesnej kultury z jej tendencją do relatywizacji, desemantyzacji, społecznej atomizacji czy skłonnością do ironicznego i prześmiewczego stosunku do świata wartości. Jego podróż ma charakter poznawczy i terapeutyczny – rozpoznaje zwodniczy, iluzoryczny i rozkładowy charakter kultury ponowoczesnej i zarazem uzmysławia sobie ułomności własnej natury – zmysłowość, egoizm, narcyzm –   zaś wiedza ta motywuje go do podjęcia wysiłku moralnej rekonwalescencji i duchowej reintegracji, których skuteczność gwarantuje przymierze z Chrystusem.

Z filozoficznym kontekstem tych wierszy ściśle koresponduje ich religijny wymiar. Jest to bowiem poezja konfesyjna, otwarta i szczera w swej wyznawczej tonacji, poezja silnie zakorzeniona w tradycji chrześcijańskiej i zarazem poezja konsolacyjna – przynosząca pocieszenie i pełna ufności w możliwość resakralizacji istnienia, nasycenie egzystencji duchową treścią i wskazująca na konieczność odnowienia religijnego wzoru życia. 

                                                                                                               Piotr Siemaszko

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jakub Kaja – fotografia

 

Jakub Kaja, urodzony 1.05.1982 w Bydgoszczy. Absolwent Akademii Krakowskiej na Wydziale Malarstwa  o specjalności grafika użytkowa oraz Akademii Sztuk Pięknych  w Gdańsku na Wydziale Grafiki o specjalności fotografia. Pasjonat fotografii ulicznej, plakatu, grafiki i designu.  Z zamiłowania podróżnik i sportowiec.  Na co dzień szczęśliwy mąż i tata. Zdobywca 1 miejsca oraz specjalnego wyróżnienia w ogólnopolskim konkursie na plakat z okazji 90 lecia Banku PKO BP. Uczestnik wystawy konkursowej 23 Międzynarodowego Biennale Plakatu w Wilanowie, 26 MBP w Warszawie oraz  IV Biennale Plakatu Społeczno-Politycznego w Oświęcimiu. Laureat 1 nagrody w ogólnopolskim konkursie na plakat z okazji 100 - lecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę. [Fot. Krzysztof Szymoniak]

 

Jakub Kaja – fotograf życia samego

 

Trudno zostać obojętnym wobec fotografii Jakuba Kaji, ponieważ skłaniają one do głębszego namysłu nad kondycją człowieka współczesnego (ponowoczesnego), utrudzonego codziennymi zmaganiami, przeciwnościami losu i często utratą wymiaru sacrum. Najkrócej rzecz ujmując można powiedzieć, że zasadniczym tematem fotografii Jakuba Kaji jest rzucona w czasoprzestrzeń ludzka egzystencja i jej świat życia codziennego (Lebenswelt).

Fotograficzna twórczość Jakuba Kaji, w pewnym stopniu, wpisuje się w fenomenologię Edmunda Husserla, gdzie podmiot poznania (ego transcendentalne) staje się „niezaangażowanym obserwatorem”, który sytuuje się ponad i poza światem życia codziennego. Sądzę, że ta postawa bliska jest samemu Jakubowi Kaji. Jest jednak pewne „ale” w fotograficznej twórczości autora cyklu zdjęć pt. „Wnętrze”. Polega ono na tym, że artyście nie wystarcza bycie tylko obojętnym fotoreporterem w świecie życia codziennego, określanego mianem profanum. Czego zatem szuka w swojej twórczej przygodzie Jakub Kaja? Tym „czymś” jest znalezienie głębokiego sensu świata i życia ludzkiego. Twórca poszukuje tego, co nieogarnione w tym, co ograniczone, nieskończoności w doczesności. Bowiem dla Jakuba Kaji świat naszej codzienności jest czasoprzestrzenny i naznaczony tajemnicą zarazem. Fotografie Kaji skłaniają wnikliwego obserwatora do zadawania wielu pytań: Kim byliśmy? Kim jesteśmy? Kim będziemy?

Ludzka egzystencja ukazana na fotografiach Jakuba Kaji jawi się jako nakładanie się dwóch płaszczyzn, tj. sfery profanum, Platońskiej „jaskini codzienności” ze sferą sacrum. Tym samym pokazuje on, że ponowoczesne rozdarcie między Bogiem a człowiekiem może być przezwyciężone.

                                                                                  Grzegorz J. Grzmot-Bilski