W osiemdziesiątej piątej odsłonie "Życia  w ukryciu" Galeria Autorska proponuje publicystykę kulturalną Bogny Derkowskiej-Kostkowskiej i architekturę Józefa Święcickiego.

-----------------------------------------------------------------------------

Bogna Derkowska-Kostkowska – publicystyka kulturalna

Bogna Derkowska-Kostkowska, rodowita bydgoszczanka. Historyk sztuki. Od 1992 pracuje w Pracowni Dziedzictwa Kulturowego Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy. Prowadzi badania nad historią Bydgoszczy XIX i 1 poł. XX wieku w zakresie architektury i urbanistyki, odnotowując fakty z życia i działalności ok. 400 projektantów i wykonawców ze szczególnym uwzględnieniem postaci Józefa Święcickiego. W 2016 ukazała się jej książka Bydgoszczanin i budowniczy. O Józefie Święcickim, architekturze i Bydgoszczy 1859-1913. Redaktor około 10 etapów „Studium historyczno konserwatorskiego”. Autorka wielu analiz archiwalnych, artykułów i publikacji w wydawnictwach fachowych i popularnych. Jej teksty odnaleźć można m.in. w „Materiałach do Dziejów Kultury i Sztuki Bydgoszczy i Regionu”, „Kronice bydgoskiej” czy „Kalendarzu Bydgoskim”. Uczestniczka i prelegentka na ogólnopolskich konferencjach naukowych. Aktywna na polu popularyzacji dziedzictwa kulturowego. Organizatorka wielu działań edukacyjnych. [Fot. Krzysztof Szymoniak]

 

Bydgoszczanin i budowniczy. O Józefie Święcickim, architekturze i Bydgoszczy 1859-1913, (fragmenty)

Od lat nurtuje mnie problematyka związana z poznaniem nie tylko procesu kształtowania się układu urbanistycznego i wypełniającej ją tkanki architektonicznej, ale też chęć poznania ludzi (…) postać Józefa Święcickiego wydała mi się szczególnie wyjątkowa i reprezentatywna dla lokalnego środowiska budowlanego oraz zamożnego mieszczaństwa. (…)

 (…)

 Niniejsze opracowanie ma na celu ukazać sylwetkę wyjątkowego projektanta zakorzenionego w lokalnym środowisku budowlanym drugiej połowy XIX wieku, jego dokonania z zakresu architektury oraz innych dziedzin, które pozostawały w kręgu jego zainteresowań. Ponadto przez pryzmat jego twórczości, tak reprezentatywnej dla Bydgoszczy, przybliżyć krajobraz architektoniczny miasta końca XIX i początku XX stulecia.

(…)

Życie i działalność J. Święcickiego wpasowują się w ważny historycznie czas dla Bydgoszczy. (…)

Budowniczy prowadził prężnie działające prywatne biuro architektoniczne. Realizował zlecenia na budynki mieszkalne, oficyny, zabudowania gospodarcze, a ponadto projektował rozbudowy i przebudowy istniejących budynków. Jego działalność koncentrowała się na terenie Bydgoszczy. Poza nią powstały niezbyt licznie rozpoznane realizacje, takie jak: budynek w Solcu Kujawskim oraz dwie kamienice w Inowrocławiu.

Zamysł całościowego zaprezentowania wszelkich aspektów z życia i działalności budowniczego okazał się zadaniem trudnym i czasochłonnym. (…) Owocem kwerendy prasowej było rozpoznanie pozaarchitektonicznych dokonań Święcickiego i przybliżenie sylwetki budowniczego jako człowieka aktywnego, wszechstronnego i zasłużonego dla rodzinnego miasta nie tylko na polu architektury.

(…)

Życie i środowisko rodzinne Józefa Święcickiego

(…)

Jego życiorys to zbiór informacji zaczerpniętych ze szczątkowo zachowanych materiałów źródłowych oraz wzmianek prasowych związanych z osobą budowniczego.

(…) rodzina Józefa Święcickiego ze strony ojca osiedliła się w Bydgoszczy w 1823 roku. Z Bydgoszczą związali się dwaj bracia: Franciszek i Jan, którzy byli mistrzami szewskimi i prowadzili tutaj własne warsztaty. Być może szewcem był także ich ojciec Andrzej i w jego warsztacie nauczyli się rzemiosła.

Starszy z braci Franciszek w 1842 roku w bydgoskim kościele parafialnym pod wezwaniem świętych Mikołaja i Marcina (obecna katedra) wziął ślub z Michaliną z domu Wojtalewicz  (…)

Józef Święcicki urodził się w Bydgoszczy 9 marca 1859 roku jako siódme dziecko Franciszka i Michaliny. (…)

 Michalina Święcicka została wdową. (…) 8 maja 1866 roku, ponownie wyszła za mąż za znanego i cenionego mistrza murarskiego Antoniego Hoffmanna (…)

Ponowne zamążpójście matki dla podówczas siedmioletniego Józefa stało się ważnym wydarzeniem w życiu i bez wątpienia zaważyło na jego przyszłości. (…)

Chłopiec zyskał ojczyma, który go wychował i wykształcił zgodnie z własną profesją. (…)

W drugiej połowie lat osiemdziesiątych XIX stulecia budowniczy zyskał popularność jako projektant, o czym świadczą kolejne zlecenia, zwłaszcza na okazałe kamienice. (…)

Początek lat dziewięćdziesiątych XIX wieku to czas dużej popularności i aktywności zawodowej budowniczego. Praca jednak nie przeszkadzała mu angażować się w życie towarzyskie, publiczne i społeczne. (…)

Ulubioną rozrywką budowniczego była gra w szachy, której zapewne poświęcał większość wolnego czasu. Był nawet współzałożycielem (…) Towarzystwa Szachowego (…) Ponadto lubił i interesował się literaturą oraz muzyką. Nie należał przy tym do biernych czytelników i słuchaczy, ale pisał sztuki teatralne i był chórzystą. (…)

Po dwudziestu latach prężnej działalności na niwie architektury wycofał się z aktywnego życia zawodowego, aby zostać literatem.

(...)

Jesienią 1913 roku Józef Święcicki wybrał się w swoją ostatnią podróż, na wypoczynek do zachodnich Niemiec. (…) Zmarł wieczorem w niedzielę 2 listopada 1913 roku o godzinie 23.00 w Berlinie  (…) Jego ciało rodzina przywiozła do Bydgoszczy, gdzie został pochowany na nowym katolickim cmentarzu (tak zwanym Nowofarnym przy ulicy Artyleryjskiej). (…)

Przedstawione informacje składają się na biografię przybliżającą sylwetkę Józefa Święcickiego, bydgoszczanina z urodzenia i wyboru, budowniczego, człowieka o wszechstronnych zainteresowaniach, humanisty, jak bez przesady można go określić. Postaci, która zdaniem jemu współczesnych, była osobą o przychylnym usposobieniu, skromną, uczynną, doświadczoną i dobrze zorganizowaną.

Spoglądając z perspektywy czasu na życie Józefa Święcickiego, dochodzimy do przekonania, iż był on przedstawicielem typowego dziewiętnastowiecznego mieszczanina. Posiadał wszystkie cechy składające się na przestrzegany przez tę grupę społeczną etos: pracowitość, rzetelność, skromność, oszczędność i zapobiegliwość.

 

             W drodze do zawodu – lata nauki

 

Lata nauki Józefa Święcickiego to okres, o którym nic nie wiadomo.

(…) najpóźniej przed pierwszym lipca 1881 roku, zdał egzamin państwowy, uprawniający go do korzystania z zawodowego tytułu budowniczy – Baugewerksmeister. (…) Jemu współcześni dostrzegali i doceniali jego profesjonalizm. Patrząc na dorobek Święcickiego z szerszej perspektywy zauważamy, że jako budowniczy przekroczył pewne ramy. Osiągnął wysoki poziom techniczny oraz artystyczny i pozostawił pozytywnie odbierane dzieło. (…)

 

W kręgu działalności zawodowej, społecznej i publicznej

 

Józef Święcicki był człowiekiem wszechstronnym, aktywnym, tak zawodowo jak i społecznie, a zarazem realizującym się poprzez swoje pasje i zainteresowania. (…)

Kończąc naukę i zdobywając profesję mistrza budowlanego był młodym, dwudziestodwuletnim człowiekiem rozpoczynającym pracę zawodową w rodzinnym mieście. (…) Wykształcenie Święcickiego predysponowało go do podjęcia samodzielnej działalności projektowej, a zdobyte kwalifikacje sprawiały, że posiadał wyższe uprawnienia zawodowe od tworzących bydgoskie środowisko budowlane mistrzów murarskich i ciesielskich oraz przedsiębiorców budowlanych. Był 1881 rok, kiedy zrealizował projekt rozbudowy świątyni przy ulicy Poznańskiej 25. Od tego skromnego zlecenia, jak zakładam, rozpoczęła się praca projektanta nad zdobyciem i ugruntowaniem pozycji zawodowej. (…) W 1882 roku Święcicki wykonał projekty pierwszych kamienic, później zaczął otrzymywać kolejne zlecenia, a lata dziewięćdziesiąte XIX wieku to czas wielkiej prosperity. (…) później zaczął otrzymywać kolejne zlecenia, a lata dziewięćdziesiąte XIX wieku to czas wielkiej prosperity. (…)

Ostatnia dekada XIX wieku to w życiu budowniczego czas ogromnej popularności i intensyfikacji pracy zawodowej. (…) Józef Święcicki należał do aktywnych członków Zrzeszenia Właścicieli Gruntów i Domów (…) w 1907 roku, Święcicki jako członek organizacji zrzeszającej posiadaczy nieruchomości, został autorem, wydanego z jej inicjatywy, przewodnika-informatora po Bydgoszczy (…) należał do osób szanowanych i cieszących się zaufaniem współobywateli.

(…)

Firma Święcickiego opracowywała wszelkiego rodzaju projekty z zakresu budownictwa nadziemnego, kosztorysy, kierowała pracami budowlanymi i współpracowała z przedsiębiorcami budowlanymi trudniącymi się wykonawstwem robót. Przy realizacji obiektów wznoszonych według planów budowniczego pracowali różni wykonawcy. Z tym, że te najistotniejsze w dorobku Józefa Święcickiego, odznaczające się rozmachem, są dziełem przedsiębiorstwa Hermanna Lewandowskiego wykonującego roboty murarskie, ciesielskie, stolarskie, szklarskie, dekarskie oraz inne z zakresu prac budowlanych. W tym czasie była to jedna z największych firm budowlanych w Bydgoszczy, wysoko wyspecjalizowana, która mogła podjąć się wybudowania między innymi takich obiektów, jak: hotel „Pod Orłem” przy ulicy Gdańskiej 14 czy kamienice przy Nowym Rynku 2, Wełnianym Rynku 2, placu Wolności 1, ulicach Bolesława Chrobrego 15, Dworcowej 54, Gdańskiej 30 oraz Śniadeckich 30.

(…)

Analizując wczesne projekty Święcickiego zauważamy wyraźne podobieństwa do realizacji Antona Hoffmanna, który generalnie nawiązywał do klasycyzmu i włoskiego renesansu. Podobne reminiscencje odnajdziemy w budynkach autorstwa innych miejscowych mistrzów, którzy przygotowywali plany oparte na wzornikach i spełniające wymogi określone obowiązującymi przepisami.

W pierwszych kamienicach wybudowanych przy ulicy Śniadeckich 46 i 42 budowniczy stworzył elewacje o spokojnych, zrównoważonych proporcjach charakteryzujące się kostiumem stylowym inspirowanym motywami zaczerpniętymi z architektury klasycyzującej oraz włoskiego cinquecenta. (…)

Ostatnim projektem należącym do wczesnej fazy twórczości pozostaje wykazująca się znacznym rozmachem narożna kamienica przy ulicy Chocimskiej 1 u zbiegu z ulicą Gdańską. Wyróżnia się ona mięsistością opracowania detalu inspirowanego renesansem i manieryzmem. (…) W pierwszym etapie twórczości budowniczy wykonał jeszcze projekt, letniego teatru, wykraczający poza ramy jakichkolwiek porównań na terenie Bydgoszczy. Obiekt ten, stworzony dla potrzeb nieistniejącego kompleksu restauracyjno-ogrodowo-rozrywkowego przy dzisiejszej ulicy Gdańskiej 68, w chwili budowy czynił z niego za sprawą usytuowania kanału dla orkiestry, garderób dla artystów bardzo nowoczesny i praktyczny. (…) Koniec pierwszego etapu pracy zawodowej budowniczego zbiega się ze zmianą na stanowisku miejskiego radcy budowlanego w Magistracie Bydgoszczy. 28 listopada 1885 roku zmarł Wilhelm Lincke, a w styczniu następnego roku posadę miejskiego radcy budowlanego w bydgoskim urzędzie miejski objął radca regencyjny Carl Ferdynand Heinrich Konrad Meyer (1855 – po 1921) Tenże przez 26 lat kierował deputacją budowlaną i jemu też Józef Święcicki przedkładał do akceptacji wszystkie projekty składające się na dzieło jego życia.

 

Twórczość architektoniczna Józefa Święcickiego lata 1886–1899

 

Druga połowa lat osiemdziesiątych i ostatnia dekada XIX wieku to najważniejszy okres w działalności biura architektonicznego Józefa Święcickiego. (…) tworzył w szybko rozrastającym się mieście, którego rozwój wiązał się z industrializacją. Jego klientami byli ludzie o różnym statusie materialnym i społecznym, a co z tym było związane, o odmiennych wymaganiach co do formy zamawianych budynków. Stąd wyodrębnia się grupa realizacji, którą określić można mianem „katalogowej” oraz zespół zindywidualizowanych projektów składających się na najbardziej wartościowe dokonania twórcy w zakresie architektury. (…)

Ciekawą grupę dzieł, których koncepcje zrodziły się w pracowni Święcickiego, stanowią obiekty nawiązujące do różnych odmian renesansu. Stylu, który jak można sądzić, na podstawie dorobku budowniczego, Święcicki najchętniej wykorzystywał przy projektowaniu kameralnych budynków o charakterze jedno- i dwurodzinnych domów powiązanych z ogrodem. Wyróżniającymi się obiektami, którym autor nadał kostium stylowy oparty na wpływach włoskiego i francuskiego renesansu, jest zespół sześciu dwu- i trzykondygnacyjnych domów przy ulicy Gdańskiej 86-96 zrealizowanych na zamówienie jednego inwestora – Hugona Hechta. (…)

 Przywołany kompleks, który w chwili wybudowania posiadał formę ekskluzywnego miniosiedla (…). Stylistycznie odzwierciedla bogactwo form inspirowanych renesansem, z jednej strony klasycznym, włoskim, a z drugiej francuskim oraz północnym. Swoboda, z jaką autor projektów operował formami typowymi dla obu kręgów kulturowych, tworząc nową wartość w postaci współgrających ze sobą domów o dekoracji stanowiącej kompilację dwóch odrębnych tradycji stylu renesansu, świadczy o doskonałej znajomości stylów historycznych, jak i o tym, że dobrze czuł się operując detalami o różnej proweniencji. To pozwala widzieć w nim prawdziwego przedstawiciela historyzmu, który czerpał z dokonań poprzedników i twórczo je wykorzystywał. (…)

Budowniczy inspirowany architekturą nowożytną stworzył szereg neostylowych dzieł, w wielu wypadkach stanowiących kompilację motywów zaczerpniętych z różnych epok. Jednak efekty jego pracy pokazują, że dopiero odkrycie baroku i pozyskanie klientów na okazałe kamienice, pozwoliło mu na twórczy rozmach. (…) Pojawienie się w Bydgoszczy kamienic o neobarokowym kostiumie nierozerwalnie wiąże się z działalnością Józefa Święcickiego. (…) W 1892 roku, na zlecenie Emila Bernharda, stworzył on projekt pierwszej, w pełni neobarokowej budowli – hotelu „Pod Orłem”. (…)W latach 1895–1897 pracownię bydgoskiego „prekursora” kostiumu barokowego opuściło ponad dziesięć projektów utrzymanych w tej stylistyce, a także stanowiących kompilację form barokowych z detalami wzorowanymi na innych epokach. (…) neobarok, (…) miał nadawać budynkom o bogatym, przeładowanym wystroju, cech reprezentacyjności, uzewnętrzniać aspiracje właściciela, a nawet pozycję majątkową i luksus, którym się otaczał. (…)

 Jego dokonania wpisują się w nurt epoki, która do architektury wniosła między innymi spopularyzowanie takich narzędzi, jak wzorniki i masowo produkowane detale sztukatorskie.

(…) Tutaj wysuwającymi się na pierwszy plan są narożne budynki przy placu Wolności 1 (…) W efekcie okazała kamienica, która stanowiła kwintesencję zamiłowania do bujnych, neobarokowych form w wydaniu budowniczego, wpisywała się w nurt popularnych w Berlinie pałaców czynszowych. (…) Gdy budowniczy zainspirował się barokiem i wprowadził neobarokowy kostium do bydgoskiej architektury, założył wytwórnię sztukaterii. (…)

Budowniczy był reprezentantem przede wszystkim nurtu historyzmu, jednak wśród jego późnych projektów odnajdujemy również kilka wpisujących się w nurt malowniczy architektury końca XIX wieku. Tutaj wyróżnia się kamienica przy ulicy Cieszkowskiego 4. Jest ona najlepszą realizacją stworzoną przez Józefa Święcickiego w stylu cottage, stanowiącym odmianę nurtu malowniczego. (…)

(…) Jako projektant nie kopiował, lecz kreatywnie w zakresie swoich umiejętności i potrzeb miejscowych inwestorów wykorzystywał to, co niosły za sobą liczne podówczas podręczniki budownictwa, wzorniki, a przede wszystkim style historyczne. Natomiast jego twórczość odzwierciedla zjawisko liberalizmu związanego z przyjmowaniem zamówień na „standardowe” projekty kamienic, pozbawione cech artyzmu, będące li tylko spełnieniem oczekiwań zleceniodawcy na kamienicę czynszową poprawną architektonicznie, funkcjonalną, a przede wszystkim tanią i szybką w realizacji. Biorąc jednak pod uwagę całokształt dorobku wyraźnie widać, że ogrom jego dzieła tkwi przede wszystkim w jakości, a nie tylko w ilości. W ostatniej dekadzie XIX wieku był autorem szeregu obiektów wyróżniających się z tkanki architektonicznej Bydgoszczy. (…) I właśnie dlatego zajmuje on poczesne miejsce wśród projektantów czynnych w Bydgoszczy, a dla opisywanego okresu pozostaje jednym z najważniejszych. (…)

 

Zmierzch działalności architektonicznej po 1900 roku

 

U progu XX stulecia Józef Święcicki zdecydowanie ograniczył działalność na polu architektury. Ten ostatni okres aktywności zawodowej obejmuje lata od 1900 roku do śmierci w 1913 roku. W tym przedziale czasu budowniczy skoncentrował się na innych formach działalności, przede wszystkim twórczości dramatopisarskiej (…).

Najważniejszym dziełem ostatniego okresu architektonicznej działalności Józefa Święcickiego jest koncepcja powstała w połowie 1901 roku nieistniejącej kamienicy przy ulicy Mostowej 12, znanej z ikonografii i częściowo zachowanych projektów, która z racji lokalizacji, aranżacji i rozmachu stanowiła swoiste ukoronowanie twórczości Święcickiego.  (...)

Willa przy al. Mickiewicza 17 wybudowana w latach 1905-1906 jest ostatnim, znanym i ważnym dziełem Józefa Święcickiego. W dorobku budowniczego odnotowujemy zaledwie kilka budynków o charakterze willowym. Spośród nich bez wątpienia wyróżnia się ostatni dom własny budowniczego. Elegancki, funkcjonalnie rozwiązany budynek świadczy o otwartości projektanta na zmiany zachodzące w architekturze około 1900 roku (…)

 

Budowniczy, technolog i przedsiębiorca

W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych XIX wieku Józef Święcicki dał się poznać nie tylko jako projektant, ale również technolog i przedsiębiorca. (…) bydgoski budowniczy eksperymentował w zakresie ulepszania technik budowlanych zabezpieczających konstrukcje przed ogniem i umożliwiających szybkie stawianie gotowych ścian działowych. (…)

Ogniotrwałe ściany objęte patentem D.R.M.Sch. Nr. 7196 i 20399 (Deutsches Reich Markenamt Schlesien) były największym osiągnięciem Józefa Święcickiego w zakresie techniki budowlanej. (…) W Bydgoszczy budowniczy zaprezentował swój wynalazek 8 maja 1893 roku. (…) na temat przeprowadzonej próby ogniowej dziennikarz napisał: Ściany stawiały opór mimo ich niewielkiej grubości wynoszącej 5 cm, przez około 2 godziny oddziaływał na nie duży ogień, aczkolwiek upał był tak wielki, że miedź, która wytrzymuje do 1100O topniała. Ściany te są według tego jak widzieliśmy chyba zupełnie ogniotrwałe.

 (…) Wynalazki Święcickiego były jednymi z wielu podobnych w dziedzinie wykonywania ścian oraz stropów i chyba nie zrewolucjonizowały technologii budowlanej. Stanowią jednak dowód na to, że był otwarty na nowatorskie rozwiązania i sam ich poszukiwał. (…)

Stworzył dla swoich działań zaplecze w postaci Fabryki Ornamentów Sztukatorskich do Dekoracji Fasad i Wnętrz. (…)

Zagadnienia technologiczne pozostawały w kręgu zainteresowań Józefa Święcickiego, bowiem problematyka z tego zakresu stała się tematem książki, którą napisał wspólnie z (…) doktorem Ernstem Schaffnitem (1878–1964), oraz bydgoskim adwokatem, doktorem prawa, Hermannem Schlemmem. Publikacja złożona z trzech autorskich rozdziałów ukazała się pod tytułem Grzyb domowy i zagadnienia osuszania zgnilizny pleśniowej z botanicznego, architektonicznego i prawnego punktu widzenia (…).

Fakt opisania przez budowniczego zagadnień technicznych związanych z technologią konserwatorską w publikacji mającej na celu wskazanie rozwiązań, jak zapobiegać i usuwać zagrożenia uwarunkowane zawilgoceniem i zagrzybieniem budynków, świadczy o jego wiedzy, umiejętnościach oraz dużym doświadczeniu.

 

Nieznane oblicze. Józef Święcicki – dramatopisarz

 

Józef Święcicki miał bez wątpienia duszę artysty. Z zawodu był budowniczym, ale jego potrzeba wypowiadania się poprzez sztukę znalazła odzwierciedlenie w pisarstwie. (…)

Ustalono, że J. Święcicki w roli autora sztuki zadebiutował jednoaktówką Zmagania duszy (Seelenstürme, Seelenkämpfe), zaprezentowaną w 1900 roku na scenie bydgoskiego teatru „Elysium” (…) Sztuka zrobiła dobre wrażenie na publiczności, a recenzent pozytywnie pisał o umiejętnościach dramatycznych i językowych autora.

W następnym roku, już na scenie Teatru Miejskiego, co było niezmiernie nobilitujące, bydgoska publiczność obejrzała dramat w trzech aktach Inna droga (Andere Wege). (…) : Wybornie budowana i co do treści interesująca i dobrze grana sztuka przeżyje prawdopodobnie szereg powtórzeń; najbliższe przedstawienie odbędzie się już w poniedziałek. Wczoraj publiczność obdarzyła przedstawienie i w oczywisty sposób także autora powtarzanymi hucznymi oklaskami. Autor pokazywał się kilkakrotnie przed sceną, aby przyjąć podziękowania publiczności i wielki wieniec laurowy (…) kontynuował swoją pasję dramatopisarską. Potwierdzeniem tego może być informacja opublikowana na początku 1909 roku. Dziennikarz donosił, że Święcicki, znany z utworów dramatycznych wystawianych w Bydgoszczy i w innych teatrach, ukończył nowe dzieło sceniczne. (…)

Józef Święcicki był autorem nie tylko sztuk teatralnych, ale także przewodnika po Bydgoszczy, wydanego w 1907 roku staraniem Stowarzyszenia Właścicieli Domów i Gruntów w Bydgoszczy, którego budowniczy był członkiem. (…) jego zamiłowanie do twórczości pisarskiej czy też poetyckiej podzielała żona. Maria Święcicka w 1935 roku opublikowała tomik poezji z wierszami napisanymi w języku niemieckim W godzinach ciszy. Wiersze (Für stille Stunden. Gedichte). Wspólne zainteresowanie małżonków najpewniej korzystnie wpływało na realizację pasji literackich Święcickiego.

 

Mistrz królewskiej gry i Bydgoskie Towarzystwo Szachowe

Prezentując sylwetkę Józefa Święcickiego warto przybliżyć dzieje jednego z bydgoskich stowarzyszeń ściśle związanego z jego osobą. W drugiej połowie XIX wieku w Bydgoszczy powstało i działało bardzo wiele towarzystw zawodowych, charytatywnych oraz skupiających osoby o identycznych zainteresowaniach. Związkiem, który skupił miłośników królewskiej gry, stało się Bydgoskie Towarzystwo Szachowe (…) W finale (…) – uczestniczyło szesnastu graczy. W rezultacie kolejne miejsca zajęli: pierwsze – Edward Lasker z Wrocławia, krewny mistrza świata i późniejszy wybitny amerykański szachista, drugie – dr Göring z Miśni, trzecie – Józef Święcicki. (…)

 

Zamiast zakończenia, czyli o Bydgoszczy mistrza Święcickiego

(…)

Święcicki od dziecka był świadkiem i uczestnikiem zmian zachodzących w krajobrazie architektonicznym Bydgoszczy.

(…)

Druga połowa XIX stulecia do wybuchu I wojny światowej to czas, kiedy budowniczy dorastał obserwując pierwsze istotne zmiany zachodzące w tkance architektonicznej Bydgoszczy i jej układzie urbanistycznym, a następnie przez dwie dekady był ich aktywnym współautorem. Później, przez kilkanaście lat, podziwiał miasto, które na jego oczach z niewielkiego i skromnego stało się aglomeracją, którą określano jako Klein Berlin (mały Berlin).

(…)

Od początku czwartej ćwierci XIX wieku gwałtownie zmieniał się pejzaż miasta. Ulice szybko zapełniały się okazałymi kamienicami przy głównych traktach i skromniejszymi czynszówkami z dala od centrum. (…)

W tym czasie w architekturze miasta zaczęły dominować wszystkie możliwe kostiumy historyzmu. Nurtu, który w sposób twórczy wykorzystywał formy zapożyczone z gotyku, renesansu, manieryzmu, baroku i rokoka.

Neobarokowa ornamentyka na dotychczas niespotykaną skalę pojawiła się w Bydgoszczy za sprawą Józefa Święcickiego oraz równie popularnego wśród prywatnych inwestorów architekta Karla Bergnera.

(…)

Architektura mieszkaniowa czasów Święcickiego odzwierciedlała tendencje występujące w architekturze europejskiej drugiej połowy XIX i pierwszej połowy XX wieku. Równolegle rozwijała się architektura użyteczności publicznej, sakralna, wojskowa i przemysłowa, w przeważającej mierze tworzona w kręgu twórców związanych z administracją budowlaną oraz czynnych w Berlinie. Tutaj Święcicki jawi się tylko jako obserwator, bowiem w jego dorobku odnajdujemy zaledwie jeden zrealizowany obiekt industrialny (niezachowany w wyniku kompleksowej przebudowy). Natomiast jego przygoda z architekturą sakralną nie wyszła poza rysunki koncepcyjne.

(…)

Opisując Bydgoszcz z lat 1859–1913 obserwujemy zmiany i dostrzegamy, jak bardzo różni się ona od obecnego miasta. W tym okresie, na oczach Święcickiego, wiele cennych dzieł dawnej architektury zniknęło, inne powstały, a on sam uczestniczył w procesie zabudowywania nowoczesnego śródmieścia Bydgoszczy. (…) W ten pejzaż architektury drugiej połowy XIX i początków XX stulecia wpisuje się dzieło Józefa Święcickiego. Postaci ważnej dla lokalnego środowiska budowlanego, która wyrosła w miejscowej tradycji i wniosła do niej własny dorobek. W rezultacie stał się on jednym z czołowych przedstawicieli bydgoskiego środowiska budowlanego, reprezentantem historyzmu, którego dzieła przyjęło się uznawać za wizytówki architektoniczne Bydgoszczy.

Józef Święcicki zmarł pod koniec 1913 roku. (…) Bydgoszcz (…) Była nowoczesnym miastem, mniejszym niż Wrocław czy Poznań, ale zadbanym, posiadającym rozbudowany kompleks architektoniczno-urbanistyczny, dysponującym siecią gazową, elektryczną i wodociągowo-kanalizacyjną, z licznymi założeniami parkowymi. Miastem, o którym Święcicki pisał: Tak więc Bydgoszcz, z jej nowoczesną infrastrukturą, czystymi ulicami, atrakcjami i z jej pięknymi okolicami, uchodzić może za miasto z tak znakomitymi atutami, jakie trudno znaleźć na Wschodzie.

(…)

Święcicki chwalił miejskie i podmiejskie tereny zielone z cudownymi widokami. Podkreślał: Bydgoszcz chętnie odwiedzają artyści pierwszej klasy, muzycy, śpiewacy i inni wielcy, na przemian z cyrkiem i jego unikalnym pstrokatym widowiskiem. (…) oferuje (…) wszystko w zakresie duchowych przyjemności i zabaw, tak więc nawet najbardziej wyrafinowane gusta zostaną tu zaspokojone.

Bydgoszcz Józefa Święcickiego była jego miastem rodzinnym, z którym był związany. Tu przeżył dzieciństwo w rodzinie mistrza szewskiego, domu samotnej matki z kilkorgiem rodzeństwa i dorastał pod okiem ojczyma, zdobywał doświadczenia i pracował. Wiódł, jak należy sądzić, dobre, dostatnie życie, przemierzał eleganckie ulice, bywał w pierwszorzędnych miejscach, obracał się w określonym kręgu zamożnych mieszczan. Jak wynika z tekstu informatora, który zredagował, był bydgoszczaninem dumnym ze swojego miasta.

 

Bogna Derkowska-Kostkowska, Bydgoszczanin i budowniczy. O Józefie Święcickim, architekturze i Bydgoszczy 1859-1913, 2016 (fragmenty)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(…) Książka, licząca ponad 250 stron tekstu zasadniczego, składa się z dwóch podstawowych części. Część pierwsza, licząca dwanaście podrozdziałów, w ramach której autorka przybliża bogate i barwne życie oraz twórczość swego bohatera. Dowiadujemy się z niej nie tylko wszystkich najważniejszych faktów na temat niego samego, jego rodziny i bliskich mu osób, ale także – co ważne – o latach nauki i praktyk budowlanych. Wątek w którym ciągle jeszcze wiele kwestii budzi naszą wątpliwość. Dlatego warto podkreślić dociekliwość autorki z jednej strony, a z drugiej jej obiektywizm i dystans do bliskiego jej przecież  bohatera, co przyniosło wyważone uwagi i spostrzeżenia, pozbawione niepotrzebnej egzaltacji i nowomowy cechującej wielu innych badaczy. Naturalnie kilka podrozdziałów przybliża, w sposób przekrojowy i syntetyczny poszczególne etapy ponad trzydziestoletniej praktyki budowlanej Józefa Święcickiego na gruncie bydgoskim, w tym – bardzo ciekawy – i  zupełnie nieznany – aspekt jego działalności jako przedsiębiorcy oraz technologa nowych materiałów budowlanych. Aby sylwetka Józefa Święcickiego była pełna, Bogna Derkowska-Kostkowska poświęciła dwa kolejne podrozdziały jego działalności tym razem jako dramatopisarza oraz czołowego członka Bydgoskiego Towarzystwa Szachowego. W efekcie, wymagający czytelnik otrzymał wyjątkowo wszechstronną sylwetkę Józefa Święcickiego, nie tylko jako budowniczego i człowieka, ale także jako  kochającego ojca rodziny i oddanego sprawom rodzinnego miasta społecznika.

            Swoistym podsumowaniem części pierwszej książki jest najobszerniejszy podrozdział będący przeglądem najważniejszych wydarzeń na polu architektury, w latach gdy mieszkał i tworzył w Bydgoszczy Józef Święcicki. Przegląd, wskazujący na znakomitą orientację autorki w złożonej i zróżnicowanej problematyce, co pozwoliło jej na zwrócenie uwagi czytelnika na rzeczywiście najciekawsze  obiekty architektoniczne różnego rodzaju.

            Nieco obszerniejsza cześć druga książki, to katalog obiektów wzniesionych przez Józefa Święcickiego najczęściej według jego planów. Autorkę interesują zarówno obiekty istniejące, jak i te które uległy zniszczeniu (rozebraniu), bądź tez nie zostały nigdy (z różnych względów) zrealizowane. Katalog, w ramach którego czytelnik dowiaduje się jak wyglądają rzuty poziome (rozkład pomieszczeń) poszczególnych obiektów, ich bryła oraz  detal architektoniczny rzutujący na stylistykę całego budynku. Na pewno nie jest to część łatwa do czytania przez czytelnika nie przygotowanego, nasycona – z konieczności – fachowymi terminami, nie mniej część  bardzo potrzebna, stanowiąca  formalne dopełnienie części pierwszej książki. Z katalogu czytelnik dowie się również gdzie i kiedy napisano cokolwiek o poszczególnych obiektach, zwłaszcza  o tych najcenniejszych.

            Osobna sprawa to materiał ilustracyjny, zarówno ten archiwalny (przede wszystkim skany planów budowlanych, fotografie i pocztówki z reprodukcjami poszczególnych kamienic). Wyjątkowo obfity, którego obecność – zwłaszcza w odniesieniu do części katalogowej książki – jest  wręcz niezbędna, z położeniem nacisku na ich wysoką jakość techniczną.

            Książka autorstwa Bogny Derkowskiej-Kostkowskiej pt.: Bydgoszczanin i budowniczy. O Józefie Święcickim, architekturze i Bydgoszczy 1859-1913, to książka bardzo dojrzała merytorycznie, dobrze napisana i zakomponowana, prawdziwe kompendium wiedzy o twórcy i czasach w których przyszło mu tworzyć i zżyć. Publikacja, która udanie wypełnia jedną z wielu białym plam w historii XIX- i XX-wiecznej architektury Bydgoszczy. Jest to zarazem pierwsza  monografia bydgoskiego budowniczego, jednego z najciekawszych przedstawicieli swego pokolenia, którego działalność projektowa i budowlana,   wywarła tak znaczący wpływ  na charakter i wygląd miasta.

prof. Lechosław Lameński

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Józef Święcicki - architektura

Józef Święcicki  ur. 9 III 1859 r. w Bydgoszczy. Architekt, budowniczy, dramatopisarz. Od połowy lat 80. XIX wieku do ok. 1903 r. prowadził dużą pracownię projektową. Najbardziej płodny okres w życiu zawodowym Święcickiego to lata 90. XIX wieku. Zaprojektował ponad 60 kamienic w Śródmieściu Bydgoszczy. Z tego aż 21 realizacji wykonał na ulicy Gdańskiej. Był też projektantem i wykonawcą wielu budynków w innych miastach. Uważany jest za twórcę konserwatywnego. Większość jego projektów to eklektyczne kamienice, łączące płynnie wzornikowe układy detalu z dominantą form i elementów historyzujących. Śmiało czerpał z form renesansowych, manierystycznych, barokowych.  Jego architekturę charakteryzuje zamiłowanie do symetrii, rytmicznych pionowych podziałów, zaakcentowanych układem okien, pilastrów i elementów sztukatorskich.

Pozostawił wiele podziwianych dzieł wyróżniających się w architekturze Bydgoszczy, zwłaszcza trzy realizacje, uznawane za ikony architektury neobarokowej: kamienice przy ul. Gdańskiej 63, hotel "Pod Orłem", kamienicę narożną przy pl. Wolności 1.

Oprócz architektury zajmował się też dramatopisarstwem, był m.in. autorem dwóch utworów scenicznych wystawianych w Teatrze Miejskim i teatrze „Elysium” oraz Ilustrowanego Przewodnika po Bydgoszczy (1910). W tym samym roku w Berlinie wydał książkę o tematyce konserwatorskiej. Był także współzałożycielem w 1886 r. Bydgoskiego Towarzystwa Szachowego, a od 1910 r. jego honorowym członkiem. W 1893 r. został członkiem Bydgoskiego Banku Przemysłowego. O jego silnych związkach z miastem nad Brdą świadczy fundacja oświatowa jego imienia. W zapisie testamentowym sporządzonym 10 czerwca 1911 r. przekazał miastu Bydgoszczy  5 tysięcy marek, a odsetki od tej sumy deputacja szkolna miała przeznaczać w każdym roku szkolnym dla biednych i utalentowanych uczniów bydgoskich szkół ludowych. Dzięki temu legatowi ze stypendium jego imienia skorzystało w latach 1915-1920 kilkunastu bydgoskich uczniów. Byli wśród nich także uczniowie polscy.

Zmarł 2 II 1913 r. Pochowany został na Cmentarzu Nowofarnym  w Bydgoszczy.