Czy jest gdzieś w Polsce ulica, do której skręca się z jednej z najruchliwszych arterii w mieście, a opuszcza, przechodząc pod XIX-wieczną kamienną pergolą, a następnie wybrukowanymi schodami schodzi na nadbrzeże rzeki? Bardzo mało prawdopodobne, że poza Bydgoszczą się taką znajdzie.

- Kiedy znaleźliśmy to miejsce 25 lat temu, urzekła nas kamieniczka w zakolu Brdy, o której pisali wiersze Marian Turwid oraz bydgoska poetka Jadwiga Tyrankiewicz – opowiada Anna Sucharska, dyrektor Szkoły Języka i Literatury im. Wiliama Whartona, która oferuje naukę angielskiego metodą Callana w ślicznym budynku przy Krakowskiej 21.

Ulica Krakowska położona jest w szeroko rozumianym centrum Bydgoszczy, w pobliżu siedziby NOT i dworca PKS. Wjechać można na nią od ulicy Jagiellońskiej, którą przemieszczają się tramwaje, autobusy i trudna do zliczenia liczba samochodów. Czuje się tam puls nowoczesnego miasta. A na Krakowskiej czas jakby się zatrzymał.

- Przychodziłem tutaj z rodzicami jako chłopak, bo stąd można było przepłynąć łodzią na drugą stronę Brdy – wspomina starszy pan, spacerujący z psem nadbrzeżem w pobliżu Krakowskiej. Pamięć nie myli sędziwego bydgoszczanina. W okresie powojennym, do połowy lat 60., istniała w tym miejscu przeprawa promowa. Nie było jeszcze przecież mostu Pomorskiego ani kładki nad Brdą.

Domy przy Krakowskiej nadają się nie tylko do mieszkania, ale także do podziwiania, gdyż pięknie się prezentują. Są też miejsca przypominające o przeszłości. Na budynku z numerem 11 wisi tablica informująca, iż w latach 1923-27 mieszkał tutaj patron diecezji bydgoskiej, biskup i męczennik, błogosławiony Michał Kozal.

Nie zawsze jednak budynki przy Krakowskiej tak pięknie wyglądały. Jak większość przedwojennej zabudowy w centrum miasta przez kilkadziesiąt lat były ze względów ideologicznych zaniedbywane. – Przez tydzień wywoziliśmy śmieci ciężarówkami. Potem trzeba było dom odrobaczyć – relacjonuje Anna Sucharska. Po wojnie przy Krakowskiej 21 mieścił się posterunek MO, potem był to budynek wielorodzinny.

- To chyba pierwszy dom odremontowany przy tej ulicy. Niemałym nakładem sił, ponieważ były to czasy, kiedy brakowało materiałów budowlanych – wyjaśnia dyrektorka szkoły językowej przy ul. Krakowskiej.

Dobry przykład zadziałał i powoli administratorzy innych budynków również zaczęli podejmować decyzje o przystąpieniu do prac renowacyjnych i odświeżających. – W 2010 roku wykonano remont fasady z dociepleniem domu przy Krakowskiej 18, w którym miasto ma 56% udziałów – informuje Magdalena Marszałek, rzecznik ADM. W tej chwili stoją rusztowania przy jednym z prywatnych domów. Kiedy się skończy remont, prawie wszystkie budynki przy Krakowskiej będą jak nowe.

Czy gdzieś można znaleźć podobną ulicę? – Musielibyśmy szukać w Karlowych Warach – śmieje się Anna Sucharska.

Więcej zdjęć: TUTAJ