W czerwcu rada nadzorcza ADM podwyższyła pensję prezesowi Cezaremu Domachowskiemu z 12 na 19,8 tys. zł.
W całej Polsce wprowadzane są zmiany, które wynikają z uchwalonej w zeszłym roku ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Chodzi w niej głównie o spółki Skarbu Państwa i komunalne.
Celem ustawy było ukrócenie praktyk polegających na „dojeniu” spółek poprzez przyznawanie członkom zarządów kosmicznie wysokich pensji oraz wypłacanie im nieprzytomnie wysokich odpraw w przypadku zwolnienia z funkcji. Zgodnie z nowymi przepisami, pobory ustala się z uwzględnieniem skali działalności spółki, a w szczególności wartości jej aktywów, osiąganych przychodów i wielkości zatrudnienia.
Wynagrodzenie członka zarządu będzie się teraz składało się z części stałej, czyli podstawowego wynagrodzenia miesięcznego, oraz części zmiennej, stanowiącej wynagrodzenie dodatkowe. Część stała ma stanowić wielokrotność średniego wykształcenia w przedsiębiorstwa (obecnie ponad 4,4 tys. zł). Ale nie dowolną wielokrotność. Są w ustawie określone widełki.
W przypadku mikroprzedsiębiorstwa (zatrudniającego do 10 osób) ma to być 1-3-krotność, spółki małej (zatrudniającej od 11 do 50 osób) 2-4-krotność, średniej (51-250 osób) 3-5-krotność, dużej (251-1250 osób) 4-8-krotność, „dużej plus” (co najmniej 1251 osób, obrót roczny netto wyższy niż 250 mln euro) 7-15-krotność.
Bydgoskie spółki komunalne nie są olbrzymami, ale i tak widełki pozwalają na przyznaniu członkom zarządu pensji niemałych. Zakładając, że Leśny Park Kultury i Wypoczynku jest spółką małą, zatrudniającą nie więcej niż 50 osób, prezesowi Heymannowi można wypłacać pensję stałą w wysokości dwóch, trzech lub czterech wielokrotności średniej, czyli albo „tylko” 8,8 tys. zł albo aż 17,6 tys. zł.
Zapytaliśmy, czy prezydent będzie rekomendował radom nadzorczym wysokość wynagrodzeń dla prezesów. - Ustalenie uposażeń zarządów spółek komunalnych zostanie dokonane w uchwałach Zgromadzenia Wspólników poszczególnych spółek.,Dopuszczalną wysokość wynagrodzenia członków zarządu określa ustawa z dnia 9 czerwca 2016 r. o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami i uzależniona jest od skali działalności spółki – odpowiedziała Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta.
Tak się składa, że zgromadzeniem wspólników w spółkach będących własnością miasta jest prezydent miasta, czyli to Rafał Bruski podejmuje decyzje. To ile wynosi wynagrodzenie prezesa Marcina Heymanna? Rada nadzorcza uchwałą z 22 marca 2017 roku ustaliła, że ma zarabiać 13,2 tys. miesięcznie plus 25% „wynagrodzenia uzupełniającego”.
Poza Wodociągami wszystkie rady nadzorcze spółek komunalnych już podjęły uchwały w sprawie zasad wynagradzania. 13.200 tys. zł miesięcznie będzie wynosiła część stała wynagrodzenia prezesów: Edyty Wiwatowskiej (BARR), Macieja Kozakiewicza (Tramwaj Fordon) i Magdaleny Kwiatkowskiej (BTBS). Więcej zarobią prezesi: BPPT Andrzej Półgrabski (15.500), ProNatury Konrad Mikołajski (17.600) i MZK Andrzej Wadyński (17.700).
Rekordzistą jest prezes ADM. W czerwcu rada nadzorcza ADM ustaliła pensję Cezaremu Domachowskiemu na 19,8 tys. zł. Jego dotychczasowe wynagrodzenie wynosiło 12 tys. zł. Jak wszyscy pozostali prezesi bydgoskich spółek komunalnych dostanie też 25% wynagrodzenia w formie części zmiennej.
Zarząd KPEC-u konsekwentnie nie ujawnia zarobków, twierdząc, że nie musi, gdyż miasto Bydgoszcz posiada w tej spółce „tylko” 88,89 % udziałów.