Zakończył się z przyjemnym dla oka efektem remont budynku, który powstał na początku XX wieku przy jednym z najstarszych placów targowych w naszym mieście.
Kamienica przy pl. Piastowskim 4 sąsiaduje od pół wieku z siedzibą Powiatowej Inspekcji Pracy, a z jej okien widać targowisko istniejące tutaj od niepamiętnych czasów i bydgoskie Sacré Coeur zbudowane tutaj w latach 1910-13.
- Remont elewacji trwał trzy miesiące - powiedział nam Rafał Chrostowski, szef firmy „Akant”, która przeprowadziła prace remontowe. Był przekonany, że znacznie szybciej upora się z tym zadaniem, ale mocno opóźniła się dostawa stolarki okiennej. To z tego właśnie powodu remont skończył się dopiero na początku grudnia.
Z odnowioną elewacją i nowymi oknami okazała kamienica przy pl. Piastowskim 4 prezentuje się obecnie znakomicie, czego, niestety, nie można powiedzieć o sąsiadach z lewej i prawej strony. Zresztą budynkowi przy pl. Piastowskim 4a, który zajmuje PIP, żaden remont nie pomoże. To obce architektonicznie ciało na placu, którego gros zabudowy pochodzi z XIX wieku.
Koszty remontu właściciel kamienicy przy pl. Piastowskim 4 pokrył w większości z premii kompensacyjnej, w której pozyskiwaniu wyspecjalizowała się firma Rafała Chrostowskiego (ta premia to forma zadośćuczynienia za lata, kiedy nie można było podnosić czynszu lokatorom).
jak milo11:44, 11.12.2017
oglądać Bydgoszcz, której ( za prof. W.Zinem ) przywraca się jej piękno utracone, choć raczej trzeba by było powiedzieć , zapomniane przez zaniedbanie i brak nalezytej troski.Przez takie działania ( bardzo mocno spóznione i w zbyt małej skali - tu refleksja o sposób działania - jak dotąd dość fatalne - tzw ADM ) pózno, bo pózno ( to niestety cech bydgoskich,,zarządców,,) udawadnia się, że Bydgoszcz to naprawdę urocze i piękne miasto.Opowiadaja mi o tym liczni znajomi, którzy albo naszego miasta wcześniej nie znali, albo byli tu wiele lat temu.Gdybyż jeszcze ,,nasi kolejni wodzowie,, mieli umiejetnośc prawdziwie gospodarskiego spojrzenia na miasto - duże miasto polskie - nie wyłączajac koniecznego wizjonerstwa ( na miarę ), nie doświadczalibysmy takich wpadek jak np,zabór Akademii Medycznej, ,,tworzenie,, nowych kierunków studiów ( stomatologia, weterynaria ) gdzieś ale nie tu, nie powoływanie nowych, koniecznych Instytucji ( sady, Izby, Urzędy ) bo się komuś ( wiadomo komu ) to nie podoba, czy wreszcie gdy już powstają , by nie były z ,,łaski,, ale okrojone bez logiki vide Zarzad....bez dorzecza Brdy - rzeki ,,bydgoskiej,, ( prawie cała na terenie tegoż woj.i w swoim ujściu stanowiaca kluczowy element bydgoskiego węzła drogowego. 11:44, 11.12.2017
3 1
Nic dodać, nic ująć. Ja jeszcze jakieś 20 lat temu woziłem swoich gości po Toruniu i Chełmnie, przy okazji jakichś odwiedzin i biesiad. Dzisiaj już nie muszę i nawet czasu brakuje żeby choć część pokazać. Ostatnio triumfy święci bydgoska gastronomia, co nawet dla mnie było pewnym zaskoczeniem. 15:54, 11.12.2017
1 1
Jasne seba, tak sobie wmawiaj. Parę odmalowanych kamieniczek i zrobienie dużej piaskownicy i trawnika w środku miasta nie czynią z Bydgoszczy miasta wartego zwiedzenia, co wszelkie rankingi, to potwierdzają, zwłaszcza ten ostatnio robiony w Polsce. Tak samo liczba "turystów", która od lat jest taka sama i to dzięki znajomym i rodzinom bydgoszczan. Ale wierz dalej, że twoje miasto wyjdzie kiedykolwiek z tego zaścianka turystycznego. Jak już nie raz pisałem, ty żyjesz w swoim wyimaginowanym świecie :) 01:42, 14.12.2017