Podczas briefingu prasowego w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy o nowych kompetencjach Inspekcji Ochrony Środowiska poinformował Paweł Ciećko, główny inspektor ochrony środowiska. W spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli wojewoda Mikołaj Bogdanowicz oraz kujawsko-pomorski wojewódzki inspektor ochrony środowiska Elwira Jutrowska.

Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz stwierdził, że pożary składowisk odpadów i problemy, jakie w 2018 roku miały służby państwowe z nielegalnymi wysypiskami, spowodowały szybką zmianę prawa chroniącego środowisko. Sejm nowelizacją ustawy wzmocnił kompetencje  Inspekcji Ochrony Środowiska, a zwłaszcza jej pionu kontrolnego. Od 1 stycznia 2019 roku Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska zostały włączone do urzędów wojewódzkich i podlegają bezpośrednio właściwemu terytorialnie wojewodzie.

- Na zmiany była w sejmie pełna zgoda. Otrzymaliśmy nowe uprawnienia i 600 nowych etatów. W ślad za nowymi uprawnieniami na regulacje płacowe otrzymaliśmy 80 mln zł - poinformował Paweł Ciećko, główny inspektor ochrony środowiska. - W Bydgoszczy będą to 34 dodatkowe etaty, tylko ze stanowiskami inspektorskimi. Mam nadzieję, że uda się w miarę szybko znaleźć ludzi do pracy, ludzi, których przeszkolimy i wdrożymy do działań kontrolnych - dodał Ciećko. 

Główny inspektor ochrony środowiska poinformował, że zreformowana inspekcja ma od nowego roku znacznie poszerzone kompetencje. By zilustrować zmianę zademonstrował nową legitymację inspektora ochrony środowiska. Paweł Ciećko stwierdził, że nowa legitymacja daje inspektorom ochrony środowiska podobne uprawnienia do tych, które mają funkcjonariusze ABW czy CBA. - Uprawnia nas do wstępu i przeprowadzenia o każdej porze dnia i nocy kontroli przestrzegania przepisów i decyzji administracyjnych w zakresie ochrony środowiska. Inspekcja czynna będzie 24 godziny na dobę, jak policja czy straż pożarna. Zapis ustawowy stanowi, że ABW, policja, prokuratura i wszystkie inne inspekcje państwowe nie mogą nam odmówić pomocy przy kontroli, jeśli zajdzie taka potrzeba - mówił Paweł Ciećko i skomentował ten fakt tak, że inspektorzy ochrony środowiska zostali w zakresie właściwości ich działania zrównani kompetencyjnie ze służbami specjalnymi.

Paweł Ciećko wskazał też, kto powinien liczyć się z kontrolami IOŚ. - Kontrolujemy podmioty korzystające ze środowiska, korzystające z decyzji administracyjnych. Nie wchodzimy na kontrole do sąsiada, który pali w piecu odpady, nie wchodzimy do prywatnych domów. Do domów prywatnych wchodzi wójt, burmistrz, prezydent miasta razem z policją i swoimi służbami. My jesteśmy od kontroli szeroko pojętej działalności produkcyjnej czy emisji do środowiska - wyjaśnił Paweł Ciećko.

Fot. Jacek Nowacki