Na parkingu przy klubie sportowym "Gwiazda" odbył się dzisiaj antysmogowy happening pod nazwą "Pokochaj sąsiada".
Bydgoski Alarm Smogowy domaga się poprawy jakości powietrza w Bydgoszczy. Dzisiaj organizacja ta wraz z mieszkańcami zgromadzonymi w inicjatywie Stop Smog Miedzyń zorganizowała happening skierowany przeciw paleniu w piecach śmieci.
- Sytuacja na Miedzyniu jest bardzo zła. Często przekroczenia norm jakości powietrza sięgają 600 - 700 procent - mówiła podczas happeningu Kamila Gawrońska z Bydgoskiego Alarmu Smogowego. - Już nie wytrzymujemy tej trudnej sytuacji, tej złej jakości powietrza - dodała Gawrońska i oświadczyła, że wpływ na złą jakość powietrza ma spalanie śmieci na Miedzyniu, które to zjawisko jest powszechne. Zakaz palenia śmieci to nie jedyny postulat protestujących. - Domagamy się zakaz spalania węgla w Bydgoszczy od 1 stycznia 2024 roku. Miasto Bydgoszcz popiera ten postulat, również marszałek przychyla się do tego postulatu. Mamy nadzieję, że ten zakaz zostanie wprowadzony. Będziemy domagać się większej pomocy dla osób o niskich dochodach, gdyż likwidacja ogrzewania węglowego na bardziej ekologiczne jest bardzo kosztowna - podkreśliła Gawrońska.
Piotr Wardowski z inicjatywy Stop Smog Miedzyń wskazał, że poprzez dzisiejszą manifestację jej organizatorzy chcą w sposób pozytywny przekazać najbliższym, sąsiadom, że problem smogu jest istotny, bo "palenie śmieci to coś, co nas zabija". - Chcemy zrobić mały krok, czyli na początek koniec z paleniem śmieci. Jutro będziemy mówić o węglu i o dofinansowaniu dla najuboższych, bo Bydgoszcz bez węgla - tak, ale nie kosztem najuboższych - podkreślił Wardowski.
Happening na Miedzyniu wsparł i o niepalenie śmieci apelował również radny Robert Langowski z Koalicji Obywatelskiej.