Prezydent Rafał Bruski nie podjął jeszcze w tej sprawie żadnych decyzji. Rzecznik prezydenta, Piotr Kurek, poinformował nas, że prezydent zwrócił się do dyrektor MCK Marzeny Matowskiej o wyjaśnienie sprawy ujawnionej przez bydgoszcz24.
Zastępca przewodniczącego Komisji Kultury Rady Miasta Bydgoszczy, Stefan Pastuszewski powiedział: – Trudno wyrokować za sąd. W tej sprawie zdaje się jednak, że są twarde dowody. Myślę, że pani Olga M. powinna sama zrezygnować z pracy w MCK. To jest kwestia standardów i sumienia. Nie wiem jak bez budzenia podejrzeń ta osoba może zajmować się teraz masterplanem dla kultury. Zakładam jednak też, że może to był mały epizod w życiu pani Olgi. Może to jest uczciwa osoba, której przytrafiło się nieszczęście. Nie wiem, z przyczyn moralnych powinna jednak ustąpić. Schować się.
Przewodniczący Rady Miasta, Roman Jasiakiewicz, powiedział, że jako prawnik trzyma się zasady domniemania niewinności i tak długo jak Olga M. nie została skazana prawomocnym wyrokiem, tak długo jest dla niego osobą niewinną. – Ona jest teraz oskarżoną, a nie skazaną ? powiedział nam Jasiakiewicz. – Powinniśmy czekać na prawomocny wyrok sądu w Krakowie. Nie powinno się forować wyroków na podstawie doniesień medialnych, bo łatwo skrzywdzić człowieka.