Prawnicy i działacze Kongresu Polskiego Biznesu zapowiedzieli pomoc przedsiębiorcom, którzy otworzą firmy pomimo obowiązujących obostrzeń związanych ze stanem epidemii. Zarządzony przez rząd lockdown określili jako nielegalny.

- Lockdown tak naprawdę jest nielegalny - powiedział Bartosz Woźniak z Kongresu Polskiego Biznesu podczas konferencji prasowej zorganizowanej na parkingu Sport Factory przy ul. Fordońskiej 160. Woźniak zaapelował do rządzących o odrobinę zdrowego rozsądku. Jednocześnie zapowiedział, że Kongres będzie wspierał prawnie przedsiębiorców, którzy zdecydują się wznowić działalność gospodarczą.

- Dlaczego możemy pójść do kościoła, a nie możemy pójść do restauracji,  której właściciele przecież zdają sobie sprawę, jakim zagrożeniem jest Covid i doskonale potrafią zabezpieczyć i stworzyć bariery, dzięki którym choroba nie będzie się przenosić. Dlaczego rządzący uważają, że zarazić możemy się w sklepie odzieżowym, a w markecie budowlanym już nie? - pytał Woźniak i dodał, że m.in. właściciele restauracji, klubów fitness, siłowni stanęli przed bankructwem.

Mec Joanna Wawrzyniak powiedziała, że dzisiaj jest 18 stycznia, dzień, w którym przedsiębiorcy, w których uderzyły obostrzenia mieli powrócić do normalnego funkcjonowania. - Jednak ubiegłotygodniowe informacje rządu o przedłużeniu obostrzeń zniweczyły ich nadzieję na powrót do normalności. To co się obecnie dzieje to jest pogwałcenie naszych konstytucyjnych praw. Zgodnie z art. 22 konstytucji wszelkie ograniczenia działalności gospodarczej mogą być ustanowione tylko w drodze ustawy. Obóz rządzący narusza nasze prawo do prowadzenia działalności gospodarczej, wydając covidowe rozporządzenia. Ograniczenia są nielegalne - podkreśliła mec. Wawrzyniak. - Jako Kongres Polskiego Biznesu chcemy pomóc osobom, które decydują się na otwarcie swoich przedsiębiorstw, pomimo obowiązujących nielegalnych rozporządzeń Rady Ministrów - dodała Wawrzyniak, zapowiadając pomoc w interwencjach i reprezentowanie osób pokrzywdzonych przez nielegalne działania rządu w postępowaniach administracyjnych i w postępowaniach w sprawach o wykroczenia.

- Wypuśćcie naród z kwarantanny, otwórzcie siłownie, dajcie ludziom iść do restauracji - zaapelował do rządzących Bartosz Zawiski.

Głos zabrał również Mirosław Kaczmarek, prezes Sport Factory. Pomoc rządu dla przedsiębiorców określił jako niewystarczającą i spóźnioną. - Czuję się jak na filmie Felliniego. Absurd goni absurd. Chcemy pracować, nie możemy pracować. Wierzę, że to wszystko się skończy. Odważni przedsiębiorcy, którzy się otworzą, muszą zmierzyć się z ewentualnymi konsekwencjami, którymi straszy nas państwo. Czy ja się otworzę, nie wiem... - powiedzial prezes Kaczmarek.

Kongres Polskiego Biznesu opracował broszurę informacyjną dla przedsiębiorców objętych ograniczeniami i zakazami w prowadzeniu działalności gospodarczej na skutek wprowadzenia stanu epidemii.