Witold Jurkiewicz ? ur. w 1955 r. w Olecku. Zajmuje się fotografią kreacyjną, społeczną i pejzażową. Od 1985 r. należy do Związku Polskich Artystów Fotografików, w którym pełnił funkcję prezesa Zarządu Okręgu Toruńsko-Bydgoskiego od 1996 do 2008 roku. W 1997 r. uzyskał doktorat w dziedzinie sztuki plastyczne w dyscyplinie artystycznej grafika na Wydziale Grafiki i Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Jest autorem wielu wystaw indywidualnych w kraju i za granicą. Uczestniczył w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych. Od 1987 r. prowadzi zajęcia dydaktyczne z fotografii w Zakładzie Plastyki Intermedialnej na kierunku edukacja artystyczna na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Ostatnie wystawy: Ikonografie przeszłości (galerie niezależne, Białoruś 2006-2007), Znaki tożsamości kresów wschodnich (Muzeum Historii Fotografii, Bydgoszcz 2007), Czarno-biała, kolorowa Ukraina (Galeria ARTERIER, Toruń UMK 2008), Fotografie (Dom Muz, Toruń 2008), Kresy z lat 2005-2008 (Galeria Fotografii B&B, Bielsko?Biała 2008) Andaluzja (Galeria Poczta, Bydgoszcz 2008), Danieli świat zatrzymany (Galeria nadWisłą, Toruń 2011), Ludzie / Miejsca / Znaki (Muzeum Okręgowe, Suwałki 2013 ).
Laureat dyplomu i medalu im. Jana Bułhaka za wybitne osiągnięcia twórcze w dziedzinie fotografii na 50-lecie ZPAF. Współautor Antologii fotografii polskiej pod redakcją Jerzego Lewczyńskiego (1999). Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2010). Jego prace są w zbiorach Muzeum Fotografii we Wrocławiu, Krakowie, Muzeum Okręgowym w Toruniu i Bydgoszczy.
- * *
(…) Język wypowiedzi twórczej artysty został jasno skrystalizowany przed wieloma laty. Tematyka Kresów jest ulubionym obszarem artystycznej penetracji artysty. Są to wschodnie rubieże polskie, przede wszystkim z racji miejsca urodzenia, ale również zachodnie Kresy dawnej Rzeczypospolitej ze względu na swoje rodowe korzenie. Autor zna biegle język litewski. Może dlatego często tam wyjeżdża, myślę jednak, że są to tereny bardzo bliskie jego naturze. Ostatnio odbywa również podróże na Białoruś i Ukrainę. Jurkiewicz z wielką pieczołowitością celebruje motywy czerpane prosto z życia fotografując zwykłych ludzi, najczęściej w niezwykłej scenerii (w porównaniu do europejskich realiów cywilizowanych narodów końca XX i początku XXI wieku). Jurkiewicz jest mistrzem w wyszukiwaniu i fotografowaniu tych niezwykłych miejsc na ziemi, usytuowanych tak blisko człowieka, wpisanych w jego codzienny żywot. Miejsc, które tak często są pomijane i zapominane w pogoni za gromadzeniem coraz większej ilości dóbr materialnych. Świat Jurkiewicza zbudowany jest na nietypowych sytuacjach, jednak przede wszystkim na takich, które wyszukiwane są ze spokojem, nacechowane dużą dawką poetyckiego spojrzenia na otaczający nas świat. Świat piękny, jednego razu zabawny, innym razem smutny, nawet w swej dogłębnej prawdzie tragiczny. Jednak nawet jeśli artysta fotografuje sceny przygnębiające, widzę w nich tylko optymizm. Bez podobnego podejścia twórcy do przedstawionej rzeczywistości trudno byłoby osiągnąć te dwie wartości: piękno i prawdę. To osiągają tylko wnikliwi obserwatorzy świata. Trzeba być wrażliwym człowiekiem i wyczulonym na niuanse twórcą, aby z tych siermiężnych scen wydobyć prawdę o teraźniejszości i o tym, co ponadczasowe. Trzeba umieć wgłębiać się w psychikę ludzi, których spotyka się na trasie swoich wędrówek. Do tego trzeba mieć naturę, i socjologa, i poszukiwacza tajemnic, i podążać własnymi ścieżkami, które zapisane są genetycznie. Te właśnie cechy posiada Witold Jurkiewicz (?).
Marian Stępak