Pierwszą zaprezentowaną metodą była nowatorska technologia niemiecka KDV przetwarzania dowolnych węglowodorów zawartych w śmieciach na olej napędowy. Na świecie powstało od 2004 roku 11 takich instalacji. W Polsce powstaje pierwsza, w Łodzi. Jak przekonywał zebranych dr inż. Marek Dziwisz: Spalarnia śmieci wiąże się z dużym kosztem inwestycji, małą sprawnością przerobową oraz dużą emisją zanieczyszczeń. Natomiast technologia KDV charakteryzuje się dużą, ponad osiemdziesięcioprocentową sprawnością przetwarzania, praktycznie brakiem odpadów poprzerobowych, przez co jest przyjazna środowisku. Również koszt budowy instalacji jest o wiele niższy od budowy spalarni. Wytworzone paliwo można sprzedać, bądź przetworzyć na energię elektryczną i cieplną.
Druga metoda to technologia ekologicznej mineralizacji stałych i półstałych odpadów organicznych komunalnych i przemysłowych. Jest to polska technologia, która polega na pirolizie i zgazowaniu odpadów, przez co zmniejsza się ich objętość ponad 25 razy, a masę ponad 30 razy. Rozpadowi nie podlega jedynie szkło oraz metale ciężkie, które nieprzetworzone zostają wysegregowane. Produktami procesów utylizacji są minerały, niestanowiące odpadu niebezpiecznego, które można wykorzystać do produkcji betonu. Wytwarza się też przy okazji gaz poreakcyjny, z którego można uzyskać energię elektryczną i cieplną, a oczyszczony może być wyemitowany do atmosfery, spełniając wszystkie polskie i unijne normy. Jest to technologia funkcjonująca na skalę przemysłową od 3 lat. W Polsce funkcjonuje w Kołobrzegu oraz Żorach – zreferował zebranym inż. Janusz Michalski.