Będziemy gościć w naszym mieście dwóch młodych muzyków, braci, panów Rafała i Kamila Gumielów pochodzących z Tomaszowa Lubelskiego. Wywodzą się z rodziny o bogatych tradycjach muzycznych ? obecnie czynnymi muzykami jest około 20 osób, wśród nich są filharmonicy, nauczyciele teorii muzyki i gry na instrumentach oraz wykładowcy akademii muzycznych.

Jako pierwszy wystąpi Rafał Gumiela. Jest studentem dyplomowego roku w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy w klasie organów profesorów: Piotra Grajtera i Radosława Marca oraz czwartego roku w klasie klawesynu profesor Urszuli Bartkiewicz. Do szkoły muzycznej pierwszego stopnia uczęszczał w Tomaszowie Lubelskim, drugiego zaś w Rzeszowie. Rafał Gumiela czynnie uczestniczy w kursach mistrzowskich w zakresie gry na organach i klawesynie prowadzonych przez wybitnych muzyków z kraju i zagranicy, dość by wymienić prof. Juliana Gembalskiego z Katowic czy też prof. Oliviera Latry z katedry Notre Dame w Paryżu. Startuje również w konkursach wykonawczych. Jednym z jego największych osiągnięć jest zdobycie najwyższej punktacji na Ogólnopolskich Przesłuchaniach Uczniów Klas Organów w roku 2006. Współpracuje z licznymi muzykami, ma również na swoim koncie koncert słowno-muzyczny w duecie z aktorem Jerzym Zelnikiem. Podejmuje działania na rzecz rozwoju kultury muzycznej w Tomaszowie Lubelskim. W ostatnim czasie sprawował kierownictwo artystyczne i organizacyjne nad “Wieczornymi Spotkaniami z Muzyką” pod hasłem ?Rodzina Miastu?. Wystąpiło wtedy dwunastu członków rodziny Gumielów. Od 2011 r. pracuje na Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy.

Organy piszczałkowe są największym instrumentem, nieporównywalnym z żadnym innym, jaki został wymyślony ? pod względem rozmiarów przestrzennych, liczby źródeł fal dźwiękowych, sumarycznej mocy emitowanej do otoczenia, dynamiki i bardzo często różnorodności barw i możliwości kolorystycznych, a także pod względem złożoności konstrukcyjnej. W wielu aspektach (głośność, brzmienie, barwa) przewyższają orkiestrę symfoniczną, chociaż na organach gra tylko jeden człowiek.

Pierwszym utworem jaki usłyszymy będzie sonata F-dur nr. 20 op. 196 Josefa Rheinbergera. Dzieło to jest ostatnim ze zbioru 20 sonat na organy solo. Reprezentuje muzykę niemieckiego romantyzmu. Rheinberger do każdej z sonat dodawał tytuł programowy, którym się inspirował. Sonata 20 została napisana w okresie licznych wojen i zmian politycznych w Niemczech, dlatego kompozytor nazwał ją ?Ku Pokojowi?. Dzieło składa się z czterech kontrastujących ze sobą części: Preludium, Intermezzo, Pastorale oraz Finale. Będą one wykonane przez Rafała Gumielę naprzemiennie z Kamilem Gumielą.

Preludium wprowadza słuchacza w klimat utworu. Charakteryzuje się prostotą formy oraz częstą zmiennością narracji akcji. Są tutaj momenty odzwierciedlające szczęście oraz momenty patetyczne. Całość ma charakter hymnu. Intermezzo to spokojna kołysanka, która zmusza do retorycznych uniesień: duchowości czy medytacji. Pastorale jak sama nazwa wskazuje jest pastorałką, która przeniesie nas do okresu Bożego Narodzenia, radości oraz ciepła rodzinnego. Finał utworu to marsz, chętnie grany przez wykonawców na ślubach. Posiada w środkowej części fragment medytacji, zawieszenia w przestrzeni. Kompozytor poprzez wykorzystanie odpowiednich figur i brzmienia nadaje ostatniej części uczucie szczęścia, radości. Na końcu powraca główny temat sonaty z pierwszej części, rodzaj hymnu.

Drugi wykonawca wieczoru, Kamil Gumiela, podobnie jak jego brat, najpierw kształcił się w Tomaszowie Lubelskim, a następnie w Rzeszowie. Obecnie jest studentem trzeciego roku w Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie saksofonu dr. hab. Andrzeja Rzymkowskiego. Bierze czynny udział w licznych warsztatach muzycznych prowadzonych przez wybitnych saksofonistów muzyki klasycznej i jazzowej. Ponadto z powodzeniem startuje w konkursach wykonawczych (kilkukrotnie zdobył pierwsze miejsce). Ma na swoim koncie występy w kraju i zagranicą, w tym również z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej.

Saksofon, pomimo że wykonany jest z metalu, należy do grupy instrumentów dętych drewnianych o pojedynczym stroiku. Techniką gry zbliżony jest do klarnetu. Jest kilka odmian tego instrumentu, najpopularniejsze to saksofon sopranowy, altowy, (na którym gra nasz artysta), tenorowy i barytonowy.

Saksofon skończył w tym roku 170 lat. Jego twórcą jest urodzony w roku 1814 belgijski budowniczy instrumentów, Adolf Sax. Talent Adolfa Saxa objawił się dość wcześnie. Już w wieku 6 lat potrafił wytoczyć korpus klarnetu i roztrąb rogu. Mając lat piętnaście posłał na wystawę do Paryża wykonane własnoręcznie dwa flety i klarnet z kości słoniowej, które to zostały uznane za znakomite. Pięć lat później udoskonalił klarnet basowy, będący do tej pory instrumentem dość niestrojącym i nierównym brzmieniowo. Od tego czasu borykał się ze złymi opiniami, przeciwnościami, a nawet procesami ze strony konkurencji i muzyków, którzy powodowani zazdrością byli mu niechętni. Dopiero konfrontacja instrumentów starych i nowego spowodowała, że na jakiś czas umilkły prześmiewcze tony. Warto jednak dodać, że Adolf Sax miał wyjątkową zdolność robienia sobie nieprzyjaciół wynikającą z trudnego charakteru.

Początkowe próby zainteresowania świata muzycznego nowym instrumentem nie były łatwe. W 1843 roku, podczas wystawienia jednej z oper Donizettiego, muzycy odmówili wykonania partii klarnetu basowego na instrumencie zrobionym przez Saxa. Konstruktor zadeklarował więc, że wykona ją osobiście, ale muzycy zagrozili strajkiem. Ostatecznie Sax wspólnie z Donizettim musieli ustąpić. Olbrzymie kontrowersje budziło też nazywanie przez Saxa swoich instrumentów własnym nazwiskiem. Ponadto opłacani przez przeciwników prawnicy raz po raz pozywali go do sądów, podważając zasługi przy wynalezieniu saksofonu.

Kamil Gumiela zaprezentuje Tango-Etiudę nr 3 Ástora Piazzollego, kompozytora argentyńskiego, zmarłego przed 19 laty. Jest on twórcą tzw. ?neuvo tango?. Nie jest ono przeznaczone do tańczenia, lecz, ze względu na kunsztowną stylizację, do słuchania.

W finale usłyszymy Fantazję koncertującą na saksofon altowy i organy Mariana Sawy z roku 1999. Jest to trzyczęściowa, wirtuozowska kompozycja oparta na melodii dobrze wszystkim znanej wczesnośredniowiecznej pieśni religijnej Bogurodzica. W utworze tym kompozytor zastosował elementy jazzu i bluesa oraz nieregularne podziały rytmiczne w połączeniu z surową modalną harmonią. Pierwsza część, poprzedzona krótkim wstępem, jest rozbudowanym rondem. Część druga to kontemplacyjny dialog saksofonu z organami. Na koniec następuje rozbudowana kadencja saksofonu oraz efektowny finał z elementami fugata.