Woda na Wiśle nie przekroczy terenów zalewowych. W Toruniu zagrożone będą ogródki działkowe na Rudaku i tereny w sąsiedztwie ulicy Przybyszewskiego.
Na Bulwarze Filadelfijskim przy stacji pomiarowej IMGW) odbyła się dzisiaj konferencja prasowa dotycząca sytuacji hydrologicznej w Toruniu. Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz poinformował, że trwające zrzuty wody z tamy we Włocławku mogą spowodować, że stany alarmowe na Wiśle w Toruniu mogą zostać przekroczone.
Prezes "Wód Polskich" Przemysław Daca podkreślił, że sytuacja jest poważna, ale pod pełną kontrolą. - Aktualnie na Wiśle stan wody wynosi 577 cm, ale w godzinach nocnych może sięgnąć stanu alarmowego. - Nie jest to sytuacja kryzysowa - powiedział Daca.
Prezydent Torunia Michał Zalewski wskazał, że przy stanie wody na Wiśle 650 do 670 cm może dojść do podtopień na polach i łąkach przy rzece, a także na ogródkach działkowych na Rudaku i terenach w sąsiedztwie ulicy Przybyszewskiego. - Na Kaszczorku woda dojdzie do sąsiedztwa domostw - dodał Michał Zalewski.
Poziom wody na Wiśle nie będzie stanowił niebezpieczeństwa dla ludzi. - Jesteśmy gotowi, ale prowadzimy jedynie działania monitorujące - powiedział wojewódzki komendant Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, nadbryg. Janusz Halak.
- Sytuacja jest poważna, ale stabilna - podkreślił wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.
Fot. Jacek Nowacki
0 0
Na wodolejstwie to nasz wojewoda zna się znakomicie. 23:12, 03.06.2019