Odwagą i profesjonalnym działaniem wykazał się brodnicki policjant st. asp. Wojciech Panek, który po 12-godzinnej służbie, pojechał nad jezioro powędkować. Tymczasem na jeziorze poddany został ciężkiej próbie, z której wywiązał się wzorowo.

W poniedziałek (28.09.) około godz. 11.00 brodnicką komendę zaalarmował st. asp. Wojciech Panek, który kilka godzin wcześniej zakończył służbę na stanowisku kierowania. Policjant powiadomił dyżurnego, że jest nad jeziorem w gminie Bobrowo i właśnie wyciągnął z wody tonącego wędkarza. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policjantów i strażaków z łodzią motorową.

Dyżurny brodnickiej komendy st. asp. Wojciech Panek, po zakończonej służbie, wybrał się nad jezioro powędkować. Po zwodowaniu łódki Wojciech Panek przy przeciwnym brzegu jeziora dostrzegł wędkarza, który wypadł z łódki. Policjant natychmiast ruszył na ratunek. Podpłynął do mężczyzny i próbował wciągnąć go na swoją łódkę. To się nie udało, więc „odholował” mężczyznę do brzegu jeziora. Już na płyciźnie st. asp. Wojciech Panek rozpoczął reanimację mężczyzny.

Obaj mężczyźni byli w wodzie, tuż przy brzegu, kiedy wysłany patrol przybył z pomocą. Policjanci wyciągnęli  61-latka na ląd, a strażacy dostarczyli mu tlenu. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.

- St.asp. Wojciech Panek udowodnił, że policjantem jest się zawsze, nawet po służbie - z uznaniem o postawie policjanta z Brodnicy wypowiedziała się asp. szt.  Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy.

St. asp. Wojciech Panek. Fot. Policja